Popatrzcie, ile błędów było zapisanych w sterowniku w dobrze funkcjonującym aucie Pod ręką miałem przez chwilę fajne urządzenie do diagnostyki samochodowej. Co prawda kumpel zakupił go do swojego BMW i początkowo miał oprogramowanie tylko do tej marki, ale po aktualizacji oprogramowania system mu się wywalił w tym urządzeniu i sprzedawca w ramach gwarancji wrzucił mu oprogramowanie … uwzględniające wszystkie marki w tym DS Tak więc oprogramowanie warte 900 zł dostał za darmo. Szczęśliwiec, ja też. Postanowiliśmy więc przetestować mojego DS’a no i … sypnęło błędami

Co ciekawe usterek zapisanych jako błędy nie zauważyłem podczas dwuletniej eksploatacji auta, wygląda więc na to, że były to stare błędy, wykryte podczas jazdy poprzedniego właściciela i nie skasowane do tej pory.

Jakie to były błędy widać na każdej kolejnej fotce. Niektórych nie dało się początkowo usunąć. Ale po lekturze neta okazało się że do kasowania niektórych błędów trzeba włożyć kluczyk do „czytnika” (taka prostokątna podświetlona dziura ) przy kierownicy! Człowiek jak widać uczy się całe życie.

I takim to sposobem wyczyściłem pamięć sterowników, zobaczymy jaki to przyniesie skutek i czy za jakiś czas nie trzeba będzie powtórzyć zabawy! . Najważniejsze, że jest czym.