Lubię dobrą muzykę w samochodzie. Tylko tam mogę posłuchać jej odpowiednio głośno. W Dziuni w zasadzie, od strony akustyki, na piątkę zasługuje tylko jeden element - silnik i absolutny brak wygłuszenia jego komory To też lubię.

Mimo wszystko, chciałem być w stanie posłuchać w dłuższej trasie muzyki, a to w tym samochodzie, dość trudna sprawa. Brak wygłuszenia silnika i fatalna akustyka... miejsce na jedną parę głośników...lipa panie...

Fabryczne Bose w drzwiach zostały zastąpione Hertzami 5x7, okablowanie wymieniłem, przy okazji doprowadzając sygnał do leżącego w bagażniku wzmaka Hertz EP2. Całościa steruje Alpine 117ri, a o delikatną poprawę akustyki dba wygłuszenie drzwi.

Podsumowując - Dziunia daje rade