Troszkę to trwało i po ponad tygodniu w poniedziałkowe przed południe przyszedł czas na złożenie wszystkiego do kupy. Felgi czekały już z zimowymi butkami od piątku i sam już się nie mogłem doczekać finalnego efektu. Zresztą podobnie jak paru aWc-owców Nie będę się długo rozpisywał - papatrzcie na zdjęcia.

Oczywiście aby zacząć składać w całość należało:
- zdjać letnie opony z felg (20zł)
- pomalować felgi (5x65zł = 320zł)
- założyć zimówki na nowe, śliczne, czerne fele + czarne zaworki + na czarno pomalowane odważniki(35zł)
- pomalować dekielki kół czarno (17zł)
- pomalować zaciski na czarno farbą odporną na wysokie temperatury (20zł)
- przetoczyć tarcze (2 flaszki Krupnik)
- nowe klocki, płyn hamulcowy + roboczizna (350zł)
- pomalować śruby na czarno

Po ok. 3 godzinach wszystko znalazło się na swoim miejscu i mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że nie żałuję tych paru włożonych stów. Efekt końcowy przerósł moje oczekiwania Ciekaw jestem Waszych opinii.

W najbliższych dniach poszukam gdzieś piękną, polską jesień i zrobię aniołowi jesienną sesję.