Nikomu wieku nie wypominam , ale kolejny rok minął, wypada więc podsumować 2023 z punktu widzenia Skody.

Drugie, pełne 12 miesięcy zakończyło się cyfrą 122.141 km na wyświetlaczu. Ni mniej, ni więcej wychodzi 54.709 km za 2023. Drugi raz z rzędu jestem zaskoczony, ponieważ szacowałem ten rok na 45 tys. max i to już z naprawdę dużym optymizmem. Druga połowa roku była jednak zdecydowanie intensywna, co dało efekt w tej postaci. Jak patrzę jeszcze na swoje "annały", to podobny wynik wykręciłem ostatnio Białym Bravo w 2015 - 51.345. Generalnie takie przebiegi to moje "złote czasy", czyli 2004-2007 i Stilo na drodze Wtedy się jeździło , ale chyba nie chciałbym już wrócić do tamtych czasów...

Schodząc na ziemię i wracając do Skody oraz wyniku za 2023 - na w/w złożyło się 151 wyjazdów służbowych i 54.561 km. Te 148 km różnicy, to tradycyjnie lokalne, krótkie przejazdy nie zasługujące na miano "wyjazdu", ale nierozerwalnie związane z wykonywanym zajęciem. Przez pierwsze pół roku u nas brylowałem głównie w Krośnie i Radomiu oraz lokalnie u siebie, sporadycznie bywając w stałej na mojej mapie fabryce w Czechach. Od lipca do listopada zrobiło się naprawdę gęsto, gdyż oprócz tego co było do tej pory, weszły trzy dodatkowe miejscówki w Czechach. W październiku wróciłem też na Słowację. Generalnie wszystkie miejsca znałem z przeszłości, jednak i tak ilość zleceń przyprawiała mnie o zawrót głowy i musiałem dobrze się spinać, aby wszystko i wszystkich pogodzić.

Analizując jazdę w pryzmacie pojedynczych miesięcy, najsłabiej wyszedł czerwiec - 1.754 km. Najwięcej wyszło w listopadzie - 7.575 km. Średnia miesięczna to 4.546 km.

Gdyby kogoś jeszcze interesowały szczegóły czy statystyki kosztów, wszystko jest w tutejszym dzienniku - https://www.autocentrum.pl/dziennik-kosztow/skoda/octavia/iv/rs-kombi/silnik-benzynowy-2.0-tsi-245km-od-2020/dziennik-1999862008/

Z pamiętnika serwisowego

Standardowe przeglądy na 90 i 120 weszły 02/06 i 05/12. Wykupiony pakiet serwisowy pokrył wszelkie koszta. Przy okazji tego drugiego, wykryto wyciek z pompy wody, który został usunięty w ramach gwarancji zawartej w w/w pakiecie.
05/01 i 25/07 wymieniałem baterię w kluczyku. Ta styczniowa wytrzymała raptem pół roku...
02/10 doczekałem się akcji serwisowej na montaż ozdobnej osłony silnika, którą zdemontowano ze względów ppoż w kwietniu '22.
20/10 zaświeciła się kontrolka informująca o potrzebie uzupełnienia płynu chłodniczego. Zrzuciłem to na karb dość dynamicznego włączania się po łuku na A4 w kierunku Rzeszowa Poziom sprawdziłem - było poniżej minimum, ale oczywiście na płaskim kontrolka zgasła - płyn kupiłem i uzupełniłem. Jak teraz na to patrzę, myślę, że były to pierwsze symptomy nieszczelności pompy, o której pisałem powyżej.
10/11 podczas wymiany opon, stwierdzono zużycie tulei przednich wahaczy oraz zaordynowano aktualizację oprogramowania systemu infotainment. Obie sprawy opisałem w oddzielnym blogu (vide: https://www.autowcentrum.pl/blog/post/zima-2324,38330/), więc nie będę tutaj powtarzał się.

Z pamiętnika przygód

Była tylko jedna, ale za to gruba. 7/11 rozwaliłem oponę i felgę na wysepce w Wierzchosławicach. Wydarzenie opisane w w/w blogu: https://www.autowcentrum.pl/blog/post/zima-2324,38330/ Nie rozpisuję się więcej, gdyż wstyd mi do tej pory... Na osłodę mandatowo i punktowo siódmy rok z rzędu na zero.

Jak widać z powyższego, trzeci rok użytkowania Skody przyniósł kilka nadprogramowych wizyt w ASO. Czyżby wpłynęło na to bardziej intensywne jeżdżenie? Nie jestem w stanie stwierdzić tego na pewno, ale... Historia rozsądzi kto miał rację w tym sporze Nie ukrywam też, że od wymiany tych nieszczęsnych tulei, nowego ustawienia geometrii, następnie dwukrotnej korekcji położenia kierownicy, cały czas mam wrażenie, że auto nie prowadzi się tak jak przed wymianą. Mam uczucie, że (Cię kocham - 07 zgłoś się ) chce ciągle jechać w prawo... Może to też kwestia opon - zimówki najświeższe już nie są. Do tematu pewnie wrócę na wiosnę po zmianie na letnie.

Poza tym nie mogę na nic narzekać i wciąż bardzo lubię to urządzenie Praktycznie przez cały rok podróżowało mi się wyśmienicie i bezproblemowo. Z przyjemnością do niego wsiadałem i z niego wysiadałem Prezentuje się wciąż świeżo, oznak zużycia nie widać. Będziemy jeździć dalej

Wszystkiego dobrego dla Was wszystkich w Nowym 2024 Roku