Tutaj jesteś:
Samochód
Fiat 126p "Maluch" :)
- Kupione używane w 1998
- Auto obejrzano 2067 razy
- Online od 14 lat, 2 miesięcy i 17 dni
- Auto polubiono 53 razy
Nazwa auta:
:)
Marka:
Fiat
Model:
126p "Maluch"
Nadwozie:
Hatchback 3d
Silnik:
0.65
Moc silnika:
24 KM
Rocznik:
1989
To mój pierwszy samochód odkupiony w rodzinie od wujka. Samochód był odebrany/kupiony z Polmozbytu jeszcze na jakiś dziwnych zasadach, tzn.: wujek otrzymał talon z KWK, chyba ostatni rok kiedy takie praktyki stosowano.
Samochód wychodziłem wspólnie z moim ojcem, aż wujek zdecydował się sprzedać to małe cacko. W dniu zakupu miał 28 lub 38 tys. km przebiegu. Był bardzo zadbany, nie jeżdżony w zimę i mocno zakonserwowany - do dnia sprzedaży miałem kłopot w upalne dni, konserwacja lała się po progach, a przy wsiadaniu i wysiadaniu z auta nie raz wymazałem spodnie :). Nie pamiętam, ile kilometrów nim zrobiłem, ale spisywał się SUPER. Praktycznie nie zwiódł mnie. Może przygody z małymi akcentami zaraz po zakupie tzn.: kiedy zacząłem go użytkować, dość mocno, to na samym początku musiałem holować autko do domu (tylko jeden raz), a przyczyną były zerwane poduszki pod skrzynią biegu. A druga przygoda może tydzień później zerwane przeguby przy ruszaniu z pod bloku (obeszło się bez holowania :) ). Podejrzewam, że elementy gumowe były po prostu zastałe i rozleciały się z starości. Później zawsze do celu (wiadomo zawory, ustawianie pływaka itp. prace były, ale to chyba normalne). Bardzo o niego dbałem szkoda, że dziś go nie mam :). Pamiętam, że autko sprzedałem od ręki na giełdzie w Rybniku. Jeśli dobrze pamiętam to kupiła go dziewczyna z Łodzi, która zakupu dokonała z ojcem. I tyle go widziałem :).
Samochód miał jedną przypadłość od samej nowości (mam na myśli zakup wujka) jak się mocno zagrzał, szczególnie latem to po zgaszeniu i próbie ponownego odpalenia był brak odzewu (echo na liczniku brak prądu) - wystarczyło odczekać z 5 min lub wystawić nogę za drzwi i popchnąć 1;2 cm na biegu przód, tył i palił o pierwszego razu, TAKI JEGO UROK :)
Wspominam go bardzo pozytywnie :)
więcej »
Samochód wychodziłem wspólnie z moim ojcem, aż wujek zdecydował się sprzedać to małe cacko. W dniu zakupu miał 28 lub 38 tys. km przebiegu. Był bardzo zadbany, nie jeżdżony w zimę i mocno zakonserwowany - do dnia sprzedaży miałem kłopot w upalne dni, konserwacja lała się po progach, a przy wsiadaniu i wysiadaniu z auta nie raz wymazałem spodnie :). Nie pamiętam, ile kilometrów nim zrobiłem, ale spisywał się SUPER. Praktycznie nie zwiódł mnie. Może przygody z małymi akcentami zaraz po zakupie tzn.: kiedy zacząłem go użytkować, dość mocno, to na samym początku musiałem holować autko do domu (tylko jeden raz), a przyczyną były zerwane poduszki pod skrzynią biegu. A druga przygoda może tydzień później zerwane przeguby przy ruszaniu z pod bloku (obeszło się bez holowania :) ). Podejrzewam, że elementy gumowe były po prostu zastałe i rozleciały się z starości. Później zawsze do celu (wiadomo zawory, ustawianie pływaka itp. prace były, ale to chyba normalne). Bardzo o niego dbałem szkoda, że dziś go nie mam :). Pamiętam, że autko sprzedałem od ręki na giełdzie w Rybniku. Jeśli dobrze pamiętam to kupiła go dziewczyna z Łodzi, która zakupu dokonała z ojcem. I tyle go widziałem :).
Samochód miał jedną przypadłość od samej nowości (mam na myśli zakup wujka) jak się mocno zagrzał, szczególnie latem to po zgaszeniu i próbie ponownego odpalenia był brak odzewu (echo na liczniku brak prądu) - wystarczyło odczekać z 5 min lub wystawić nogę za drzwi i popchnąć 1;2 cm na biegu przód, tył i palił o pierwszego razu, TAKI JEGO UROK :)
Wspominam go bardzo pozytywnie :)
Blog auta
Brak wpisów w blogu auta
Galerie pojazdu (0)
Kierowca nie dodał jeszcze zdjęć
Filmy pojazdu (0)
Kierowca nie dodał jeszcze filmów do tego auta
Zainteresowani autem (0)
Dodaj do Kiedyś kupię - aby otrzymać automatyczne powiadomionie gdy właściciel wystawi go na sprzedaż.
Właściciel
Jeździ:
Volkswagen Passat
Wcześniej jeździł:
Renault Clio Służbówka, Volkswagen Golf MK 3, Renault Clio, Fiat Seicento SX, Fiat 126p "Maluch" :), Volkswagen Golf MK4
Komentarze (24)
Zobacz podobne auta w społeczności
Najnowsze blogi
Dodano: 2 dni temu, przez JacK
i 1/5 wygłuszenia maski wyjedzona a w zasadzie posiekana na kawałki.
Przed dłuższym wyjazdem mam zasadę popatrzeć pod maskę sprawdzić olej, dolać płynu do spryskiwaczy itp.
A tam widzę ...
13
komentarzy
Dodano: 4 dni temu, przez giernal
Kończąc w optymistycznym tonie ostatni wpis pochwaliłem zarówno stan techniczny samochodu, jak i umiejętności żony w prowadzeniu pojazdów. Życie niestety szybko ostudziło moje pozytywne ...
16
komentarzy
Dodano: 7 dni temu, przez Egontar
Możliwe mody w DS-5, z tych które chciałbym mieć u siebie. Oczywiście sam pewnie nie brałbym się za przeróbki, tylko kto to robi w Polsce? Poza tym gdzie to wszystko kupić, bo zdolnych ...
33
komentarze
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
:D
PS. Czy ten kolor przypadkiem nie nazywał się "piasek pustyni" lub "Złoto Sahary"?