Dodaj komentarz do wpisu na blogu: Razem od 30 tys. km
Aby móc dodawać komentarze proszę się zalogować
Dodano: 10 dni temu
Do giernal:
O! u mnie to nie idzie tak szybko
Dodano: 11 dni temu
Do mucko1: Przy użytkowaniu jednego auta nastąpiłoby to już w przyszłym roku. [zlosnik]
Dodano: 11 dni temu
Do giernal:
Szybki jesteś
Dodano: 12 dni temu
Do giernal: Od czasu zazdrości o Passata od Niemca - lekarza to taka świecka tradycja [zlosnik]
Dodano: 12 dni temu
Do mucko1: Niby nic, a jak dumnie brzmi. [rock]

Planuję co najmniej dojechać do 100 tys. km, więc być może za dwa lata osiągnę tę granicę. [cool]
Dodano: 12 dni temu
Do MarcinGP: Zapomniałeś jeszcze o tych, co kupują auta pod kątem zazdrości sąsiada, mimo że ich nie stać. [zlosnik]
Dodano: 12 dni temu
No i brakuje Ci jeszcze 10 tys, aby było do okoła świata
Dodano: 12 dni temu
Do giernal: [up] To też ale pozostaje jeszcze szeroko rozumiana fanaberia tylko to już bardziej tyczy się wyboru typu i rodzaju auta niż samego chcenia jego posiadania. Jeden kupi minivana i jeździ sam wożąc powietrze, bo takie lubi, a drugi mając rodzinę np. 2+1 nabędzie coupe, bo takie woli i zrobi się problem gdy dziecku podrosną nogi ;-) Znam takich.
Dodano: 13 dni temu
Do Marcin1985: Tak samo jak używane. Teraz Duster jest więcej wart niż podczas zakupu w 2020 r.! [chytry]

Niemniej szerokim strumieniem zaczyna napływać import używanych pojazdów z zagranicy, a np. Tesla sukcesywnie obniża cenę swoich aut, więc wkrótce sytuacja powinna zacząć się normalizować. [cfaniak]
Dodano: 13 dni temu
Do MarcinGP: Tak naprawdę głównym motywatorem posiadania auta jest wygoda i niezależność. [up]
Dodano: 13 dni temu
Do giernal: od 3 lat prawie nie traca.
Dodano: 13 dni temu
Do giernal: Każde auto, które nie zarabia na siebie nie ma ekonomicznego sensu bycia ale istnieją inne argumenty przemawiające za sensem jego posiadania ;-)
Dodano: 13 dni temu
Do Maarten73: Mnie głównie dręczyłaby myśl, że tygodnie lecą, auto wciąż stoi w garażu i nie jeździ, traci na wartości, a ja tylko robię prezent przyszłemu nabywcy. :(
Dodano: 13 dni temu
Do giernal: ja kiedyś też nie. Ale gdy kupiłem Thalię 13 lat temu i nie tak dawno Sandero, jestem zadowolony. Zero awarii, nagłych wydatków, serwis groszowy. Przeglądy w ASO co 30tys km nie kosztują fortuny. Z używkami miałem pecha - wiecznie w serwisie, drenaż portfela... oczywiście jeżdżę autami, na które większość zmotoryzowanych patrzy z pogardą, ale... to ich problem. [hihi]

Problem będzie za kilka lat, gdy te się zestarzeją. Obecne ceny nowych (ale i używanych) to jakiś kosmos...
Dodano: 13 dni temu
Do FranzMaurer: To tylko dwa lata krócej niż ja. [guru]
Dodano: 14 dni temu
Do giernal:
Ja tylko skromnie dodam, że wszystko liczę od 16 lat ;)
Dodano: 14 dni temu
Do Maarten73: Jakoś nigdy nie byłem fanem samochodów salonowych. Nie dość, że są drogie w zakupie, to (zazwyczaj) szybko tracą na wartości i wymagają sporych wydatków na przeglądy gwarancyjne. Wolę tę kasę przeznaczyć na coś innego. ;)
Dodano: 14 dni temu
Do MarcinGP: Z Dusterem pół biedy, gorzej jest z Astrą. Ona de facto nie ma u nas żadnego ekonomicznego sensu bycia. Służy wyłącznie żonie do podnoszenia swoich umiejętności kierowania i unikania korzystania z autobusów w drodze do/z pracy. :(
Dodano: 14 dni temu
Do giernal: weź nowego Dustera z salonu. Dacie spokojnie radę. [up]

Auta będą coraz droższe... ale to wie każdy.
Dodano: 14 dni temu
Do giernal: Usprawiedliwienia raczej nie trzeba, mus, to mus :-) Wiedza o tym ile tak naprawdę kosztuje auto jest bardzo przydatna i nikt Ci nie ściemni, że wzrost ceny paliwa o 30gr na litrze to nie jest tak dużo.
Dodano: 14 dni temu
Do Egontar: Niestety kolejne przebiegi miesięczne znacząco spadną, bo od października wszystkie nasze wyjazdy dzielimy równo pomiędzy dwa auta. Szacuję, że rocznie Dusterowi będzie przybywać jedynie około 5000 km! [banghead]
Dodano: 14 dni temu
30kkm przez 50 miesięcy to 600km miesięcznie! Tyle robi moja żona Nissanem. Nie są to duże przebiegi ale są! Najważniejsze, żeby w tym czasie jak najmniej usterek w aucie było to i koszty też będą niskie. Swoją drogą nasz Jocker pomimo najmniejszych przebiegów i najniższe koszty ma! [up]
Dodano: 14 dni temu
Do MarcinGP:
Ba [los]
Dodano: 14 dni temu
Do MaArek77: Masz rację, ale jakoś nie lubię dwukrotnie wiązać się z tym samym modelem. Skoro każde auto trzymam kilka(naście) lat, to chociaż w ten sposób mogę poeksperymentować z różnorodną motoryzacją! [car]
Dodano: 14 dni temu
Do MarcinGP: Być może trochę podświadomie to wszystko liczę, by mieć nieco frajdy i usprawiedliwienia dla wydawania tak dużych kwot. [placz]
Dodano: 15 dni temu
Do giernal: No Duster 2 jest większy i lepszy. I ma silnik 1.3 Turbo. Dzień do nocy
Najnowszy to już w ogóle pozamiatał
Dodano: 15 dni temu
Do giernal: Nabardziej uspokaja "średni dzienny wydatek", reszta straszy ;-)
Dodano: 15 dni temu
Do FranzMaurer: [up] Lubisz to, co? ;-)

Dodano: 15 dni temu
Do MaArek77: Niestety tak przedstawiają się rzeczywiste koszty eksploatacji samochodu, który się nie psuje i jest tani w użytkowaniu! Nic na to nie poradzimy. :(
Dodano: 15 dni temu
Do Maarten73: Coraz częściej przymyka mi przez głowę myśl o szukaniu jego następcy, ale gdzie ja znajdę drugiego tak porządnego SUV-a bez dokładnia wielkich pieniędzy?! [kac]
Dodano: 15 dni temu
Do giernal: No ciekawe i warto wiedzieć. Ale mnie nie bawi fakt wydania 20 tys zł na utrzymanie auta.

Samochód załóżmy jest wart 50 czy 60 tys zł a w 4 lata wydajemy 1/3 wartości na utrzymanie

A utrata wartości...
Ach czego nie robi się dla przyjemności i komfortu
Dodano: 15 dni temu
Niezła zajawka... [los2]

Duster daje radę. Mam nadzieję, że i moje Sandero da. Ma pewne mankamenty, ale do przemieszczania się wystarcza. W lipcu trzy lata będzie... może coś tam podsumuję. [hihi]
Dodano: 15 dni temu
Do FranzMaurer: Od prawie 18 lat odnotowuję każdy nawet najmniejszy wydatek motoryzacyjny i wciąż nieustannie mnie to bawi. [zlosnik]
Dodano: 15 dni temu
Statystyczną zajawkę masz lepszą ode mnie [up] :)