Wpis w blogu użytkownika
Askaron
Dodano: 7 lat temu
Blog odwiedzono 683 razy
Data wydarzenia: 19.11.2016
Warsaw Moto Show
Kategoria: spotkanie
Więc tak w skrócie. Targi całkiem przyjemne, ale niestety nieco rozczarowywujące jeśli ktoś chciał pooglądać w jednym miejscu samochody aktualnie oferowane.
Impreza podzielona była na 3 hale.
1. Głównie firmy tuningowe, zespoły rajdowe itp. Kilka całkiem ładnych furek, na szczęście minął już czas na szybkich i wściekłych, ale niektórzy zaczynają przeginać z wielkością a w zasadzie szerokością nadkoli.
2. Hala wystawowa głównie z klasykami dość nowymi modelami ale rzadkimi typu Viper, Corvetta - reklama firmy oferującej przejazdy samochodami na torze. Główną atrakcją jak dla mnie był tam kącik z samochodami z PRL po lekkim tuningu - genialny Żuk, oraz Jaguar E type - cudo.
3. Ostatnia hala to prezentacja nowych samochodów, tutaj nieco się zawiodłem. Brakowało wielu popularnych marek np.: Seat, Fiat, Opel, Ford, Citroen, Peugeot, Toyota (były tylko hybrydy), Alfa, BMW i wiele innych.
Dodatkowo do Ferrari nie można było podejść, nowego F type można było zobaczyć dopiero po selekcji, a Audi jak i większość "lepszych" marek było pozamykane.
A teraz co było tam najładniejsze, nie licząc oczywiście hostess
Fiat 124 - mała MX5, wg. mnie dużo ładniejsza od Mazdy. Jeśli tylko Fiat rzuciłby cenę na poziomie 70 tysięcy za jakieś 1.4 120KM mógłby być to hit, a tak ceną powyżej 100 tyś za 1.4 140KM, nie ma szans na dużą popularność.
Ssangyong kolejne zaskoczenie, z zewnątrz samochód nie do końca mi odpowiada stylistycznie, ale w środku jakość b. dobra. SUV za 70 tysięcy w pełni wyposażony z ładnym dobrze spasowanym wnętrzem, nic nie trzeszczało ani nie wydawało się źle spasowane.
Maserati Granturismo - mój ideał samochodu typu GT. Produkują to już 9 lat a i tak wygląda cudownie.
Infiniti FX70 S kolejne cudowne auto, jedyny SUV który wg. mnie wygląda pięknie.
Ogólnie targi udane nieco kulała tylko organizacja. Wcześniej kupione bilety wymagały rejestracji w kasie (2 babeczki) przez co kolejka była na ok godzinę. Na miejscu bilety kupowało się od ręki (4 babeczki) co jest dla mnie nieporozumieniem.
Do tego wyjazd. Od razu widać było że to Warszawka. Mój kierowca dostał OPR od Pana z tyłu, bo nie wyjeżdża z parkingu pod prąd. Sam tak później zrobił przez co zablokował drogę na 10 min - masakra. Przejazd 300m zajął nam ponad 20 min.
Jak ktoś prosił w innym blogu załączam kilka fotek.
Najnowsze blogi
Dodano: 1 dzień temu, przez JacK
i 1/5 wygłuszenia maski wyjedzona a w zasadzie posiekana na kawałki.
Przed dłuższym wyjazdem mam zasadę popatrzeć pod maskę sprawdzić olej, dolać płynu do spryskiwaczy itp.
A tam widzę ...
4
komentarze
Dodano: 3 dni temu, przez giernal
Kończąc w optymistycznym tonie ostatni wpis pochwaliłem zarówno stan techniczny samochodu, jak i umiejętności żony w prowadzeniu pojazdów. Życie niestety szybko ostudziło moje pozytywne ...
10
komentarzy
Dodano: 5 dni temu, przez Egontar
Możliwe mody w DS-5, z tych które chciałbym mieć u siebie. Oczywiście sam pewnie nie brałbym się za przeróbki, tylko kto to robi w Polsce? Poza tym gdzie to wszystko kupić, bo zdolnych ...
24
komentarze
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Dzięki za relację.
Też nie rozróżniam Motorshow od Fleetmarket.
To różne imprezy ?
I jedna po drugiej ?
Ale na targi flotowe to chyba nie może wejsc każdy ?
A widac ciekawsze są
Dom wariatów !