Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog kierowcy fjerzy
»
Systemy antykradzieżowe - nasze własne doświadczenia
Wpis w blogu użytkownika
fjerzy
Dodano: 9 lat temu
Blog odwiedzono 756 razy
Systemy antykradzieżowe - nasze własne doświadczenia
Kategoria: zmiany w aucie
Może podzielmy się informacjami o zabezpieczeniach, ale nie jakie kto ma, ale jakie są mocne i słabe strony zabezpieczeń, które znamy i ewentualnie jeśli wiemy, jak te zabezpieczenia obchodzą złodzieje.
Wykorzystując wiedzę doświadczonych, każdy czytający będzie mieć okazję zweryfikować swoje poglądy na temat skuteczności (względnej) tego co mamy w autach.
Ostatnia aktualizacja: 10.06.2015 11:53:01
Najnowsze blogi
Dodano: 6 dni temu, przez JacK
i 1/5 wygłuszenia maski wyjedzona a w zasadzie posiekana na kawałki.
Przed dłuższym wyjazdem mam zasadę popatrzeć pod maskę sprawdzić olej, dolać płynu do spryskiwaczy itp.
A tam widzę ...
15
komentarzy
Dodano: 8 dni temu, przez giernal
Kończąc w optymistycznym tonie ostatni wpis pochwaliłem zarówno stan techniczny samochodu, jak i umiejętności żony w prowadzeniu pojazdów. Życie niestety szybko ostudziło moje pozytywne ...
17
komentarzy
Dodano: 10 dni temu, przez Egontar
Możliwe mody w DS-5, z tych które chciałbym mieć u siebie. Oczywiście sam pewnie nie brałbym się za przeróbki, tylko kto to robi w Polsce? Poza tym gdzie to wszystko kupić, bo zdolnych ...
37
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
A tak na poważnie - nie ma zabezpieczeń nie do obejścia, jak trafi się cenny dla złodziei egzemplarz choćby z własną blokadą czy innym ustrojstwem, to też sobie poradzą. Kwestia wyszkolenia, nic więcej.
1. AC
2. Renault Thalia...
Do paranoii na ten temat mi trochę brakuje ale chwalenie się na ogólnodostępnym forum zabezpieczeniami i jak je ominąć to szczyt debilizmu.
Mnie i tak nie ma w kraju a w swoich 2 autach mam co mam i nie wiadomo co założyłem
Niestety nie wiem jak złodziej radzi sobie z blokada skrzyni biegów - może ktoś odpowie.
Ciekły azot to chyba legenda...
Dla mnie najlepszy jest obecnie zeder, blokada układu kierowniczego która tkwi w nim na stałe i wystarczy tylko przekręcić.
Do tego warto mieć własny przycisk odłączający zapłon, znaczy po przekręceniu kluczyka aby na desce pojawiły sie kontrolki należny wcisnąć albo jakiś ukryty przycisk, albo klawisz od radia, domknąć szybę itp.
Do tego dołożyłbym alarm klasy profesjonalnej z kartą.
Doskonałe sa "DOG 50" firmy mieszczącej sie w Łodzi, maja homologację wielu firm i sa montowane w salonach sprzedaży wielu marek aut w Europie.
Zasada jest prosta, złodziej ma określony czas, jeśli przykładowo w 1,5 minuty nie odjedzie autem rezygnuje.
A jeśli będzie miał blokadę kierownicy (koszt 1300-1500), pstryczek na zapłon (ok 100-200 zł) i alarm profesjonalny (ok 1000 zł) to małe sa szanse aby odjechał.
Obok będzie stało podobne auto wolne od takich zabezpieczeń.
Także za ok 3 tys. zł możemy spać spokojniej.
No ukraść się da wciągając na lawetę ale zapewne nie będa fatygowali sie z autem wartości do 100 tys. zł tylko z droższymi.
A Auto Casco - ubezpieczyciel złodziej auto warte 100 tys zł wyceni na 85 a jak ukradną po roku policzy utratę i dostaniemy 75 tys.
No lepsze to niż nic ale strata i tak jest