Wpis w blogu użytkownika
ic3man1982
Dodano: 13 lat temu
Blog odwiedzono 2443 razy
Data wydarzenia: 06.01.2011
Karambol na A4 (04.01.2011)
Kategoria: inne
Po raz kolejny boleśnie odczuliśmy kompletny brak przygotowania kierowców. Niestety muszę też powiedzieć, że kampanie a la “Zwolnij, przeżyjesz” też mają w problemie swój udział. Wmawia się ludziom, że wytracenie prędkości to jedyna droga do bezpieczeństwa nie zważając na to, że część osób w pewnych przypadkach weźmie to zbyt dosłownie. Jak powiedział kiedyś J. Clarkson, nie prędkość zabija tylko nagłe jej wytracenie. Gdyby w tym przypadku wszyscy jechali równo 100km/h nie było by tragedii tymczasem część ludzi postanowiło zachować się jak przystało na porządnego obywatela i zwolnić. Wydaje mi się, że już czas edukować ludzi w temacie motoryzacji, uczyć podstaw fizyki która rządzi torem jazdy samochodu a nie ślepo nakazywać zwalnianie. Dość mam już słuchania, że przyczyną wypadku było “niedostosowanie prędkości do warunków” bo to nigdy nie jest takie proste. Zupełnie ignoruje się takie przyczyny jak np. zły stan techniczny pojazdów lub braki w systemie szkolenia kierowców.
Jak powinniśmy się zatem zachować w takiej sytuacji? Jest to dość proste, puszczamy gaz i czekamy aż, pojazd wytraci trochę prędkości. Wszystko płynnie i z gracją. Nie zwalniamy jednak zbytnio, na autostradzie nie powinniśmy schodzić poniżej 80km/h, zwłaszcza w sytuacji gdy widoczność fizycznie pozwala na szybszą (może nie koniecznie super bezpieczną) jazdę, bo ktoś jadący 130km/h może po prostu nie wyhamować przed kimś jadącym 40-50km/h. Gdy wjedziemy w mgłę, zapalmy światła przeciwmgielne, w ten sposób zwiększamy widoczność do tyłu 2, 3-krotnie. W wypadku bardzo ciężkich warunków warto włączyć światła awaryjne. Pamiętajmy, że samochód przyczepność bierze nie tylko z opon i zawieszenia, ale również z napędu. Przez nagłe hamowanie wytrącamy samochód z równowagi co dodatkowo (poza najechaniem na nas) może skończyć się poślizgiem (co swoją drogą najprawdopodobniej stało się wczoraj podczas karambolu).
Ostatnia aktualizacja: 07.01.2011 09:43:56
Najnowsze blogi
Dodano: 2 dni temu, przez JacK
i 1/5 wygłuszenia maski wyjedzona a w zasadzie posiekana na kawałki.
Przed dłuższym wyjazdem mam zasadę popatrzeć pod maskę sprawdzić olej, dolać płynu do spryskiwaczy itp.
A tam widzę ...
8
komentarzy
Dodano: 4 dni temu, przez giernal
Kończąc w optymistycznym tonie ostatni wpis pochwaliłem zarówno stan techniczny samochodu, jak i umiejętności żony w prowadzeniu pojazdów. Życie niestety szybko ostudziło moje pozytywne ...
12
komentarzy
Dodano: 6 dni temu, przez Egontar
Możliwe mody w DS-5, z tych które chciałbym mieć u siebie. Oczywiście sam pewnie nie brałbym się za przeróbki, tylko kto to robi w Polsce? Poza tym gdzie to wszystko kupić, bo zdolnych ...
27
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Nie ma czegoś takiego, jak minimalna prędkość na autostradzie Jest tylko informacja że po autostradzie mogą się poruszać pojazdy które są w stanie rozwinąć prędkość 40 km/h ale nie jest napisane że z minimalnie taką prędkością trzeba jechać.
A tak na poważnie myślę że to poprostu niedostosowanie prędkości do panujących warunków brak wyobraźni i zwykła lekkomyślność
Myślę że niektórzy nie mogą się poprostu pogodzić się z tym że na autostradzie może być mgła i trzeba jechać tylko 40km/h
Pimpek jak coś powie to raz a konkretnie. Trzeba bloga napisać pt.: "Słuchajcie Pimpka"
BTW, podpisuje się pod tym apelem przeciwko hamowaniu. Głównie jeżdżę po A4 i czasami to woła o pomstę do nieba jak ludzie potrafią się zachowywać gdy nagle zobaczą śnieg, deszcz lub mgłę.
Dla mnie to jest wystarczający powód dla którego każdą dłuższą trasę, którą muszę pokonać bez problemów i stresów, pokonuję nocą. Wtedy mniej niedoświadczonych kierowców na drogach i jeździ się bezpieczniej.
Tylko jak tak będziesz tak czekać to możesz obudzić się w szpitalu. Już przed wjazdem w mgłę trzeba wytrącić prędkość a nie jak już jesteś "w środku".
Ja moge napisac o powodzi w Mozambiku i to bedzie tyle samo znaczylo...