Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog auta Toyota Corolla » Jak to na parkingu ładnie, kiedy zderzak z auta spadnie... Część II.







Prześlij sugestię
Wpis w blogu auta Toyota Corolla
Dodano: 7 lat temu
Blog odwiedzono 1008 razy
Data wydarzenia: 28.04.2017
Jak to na parkingu ładnie, kiedy zderzak z auta spadnie... Część II.
Kategoria: wypadek
Mówiąc szczerze, nie spodziewałem się, że będzie kolejna część tej historii, a jednak. Niezbadane są wyroki Floty...[los2]

Pierwsza część tu: http://www.autowcentrum.pl/blog/post/jak-to-na-parkingu-ladnie-kiedy-zderzak-z-auta,35261/

Jeszcze dobrze Małżonka nie zaczęła pracy i przygody z Rapidem, jak dostała telefon od Floty. Skodę trzeba zdać, bo jest za droga w wynajmie [boshe] i udać się do Rzeszowa, aby odebrać zastępcze auto z serwisu, dokąd laweta zabrała wczoraj Jej Corollę... Nie wiem jak to ubezpieczenie flotowe jest skonstruowane, ale najwyraźniej lokalne stawki wynajmu były zapewne nie do przejścia. Ale co ja się tam znam na ubezpieczeniach...;)

Próba umówienia się z wypożyczalnią na pozostawienie Skody w Rzeszowie oczywiście spełzła na niczym. Cóż, po pracy skoczymy Rapidem i wrócimy na dwie fury.

Tak też się stało. Co pałac ma tam w Świlczy ten diler Toyoty...[totalszok] Żona poszła załatwiać formalności, a ja załapałem się na wyśmienite espresso zaoferowane przez miłe Panie z recepcji [bajer]. Pooglądałem sobie jeszcze C-HRa oraz Avensis w kombi z czerwoną skórą wewnątrz [cool] i Żona podjechała wydanym zastępczym. Cóż za niespodzianka .

Toyota Corolla sedan [bajer]. Klasyczna czerń z 2016, 1.6 132 KM, z 8393 km na szafie. Mmm...[cool]

Szybki przerzut gratów z bagażnika + gadżetów z zaadoptowanego już przez Małżonkę podłokietnika Skody ;) i wio do domu. Nadmienię tylko, że lało jak z cebra w obie strony. Także wracając lecieliśmy w szyku kolumnowym BOR [hihi], co by sobie dodatkowo szyb nie zalewać. Żona cięła lewym za mną, ja prawym. Ruchu dużego nie było, więc nie przeszkadzaliśmy nikomu.

Podjechaliśmy prosto pod wypożyczalnię, aby zdać Skodę. Papierologia i po sprawie. Była jeszcze próba ubrania nas w mycie auta, ale nieudana. Szkoda, żebym jeszcze w deszcz auto mył...[los2]

Słów kilka dodatkowo o samym Rapidzie. Przejechaliśmy nim 332 km, w proporcji pół na pół.

Małżonce automat nie podszedł - wg. Niej fajny na krótkich odcinkach, bo nie trzeba wachlować manetką i machać nogami. Jednak manual lepszy i lepiej hamuje się taką skrzynią. Cóż, kwestia gustu, każdy ocenia pod siebie. System S/S doprowadzał Ją do szewskiej pasji, ale miała z nim do czynienia po raz pierwszy, więc można to zrozumieć ;). Wykończenie i design wnętrza oraz zewnętrznie kompletnie Jej się nie podobał, a po wspólnym powrocie, powiedziała, że wyglądałem jak ubogi krewny na drodze...

Moje zdanie na temat tego auta jest odmienne tylko w kwestii skrzyni. Akurat DSG mi pasowało :). S/S nie jest mi obcy, także nie przeszkadzał. Przy prędkościach autostradowych w dość intensywnym deszczu prowadziła się bardzo dobrze, stawiam za to duży plus. Huk za to nieziemski, radia nie słychać (nawet po znacznym podgłoszeniu), rozmawiać też trzeba podniesionym głosem. Z pozostałą częścią opinii Żony zgadzam się całkowicie :), choć i tak Rapid zyskał nieco w moich oczach po pierwszym, mało pozytywnym, wrażeniu. Skoda nigdy nie należała do moich faworytów.

O zastępczej Corolli. Dużo nie powiem, bo przejechałem się nią tylko kawałek lokalnie. Wersja po FL, ale chyba z tych biedniejszych - kierownica w plastiku z prostą obsługą multimediów, radio na przyciski. Ale jest BT [hihi]. Fotele za to wygodniejsze (bardziej głębsze) i lewarek zmiany biegów krótszy, lepiej leży w dłoni. Jest też cichsza, ale to oczywiście zaleta wynikająca z wersji benzynowej. Całkiem nieźle też się zbiera - dobrze myślałem, że ta wersja mocy silnika jest optymalna do gabarytu tego auta. Coś więcej na jej temat, jeśli uda mi się gdzieś dalej wyskoczyć ;).

Właściwa Toyota czeka na części. Jest opcja, że będzie gotowa na koniec przyszłego tygodnia (5/05). Detektyw nie odzywał się ;).

CDN
Ostatnia aktualizacja: 30.04.2017 08:46:20
Dodano: 7 lat temu
Do FranzMaurer: Ty też łykasz poprawność polityczną z UE jak małpa kit? Nie wierzę, wszyscy tylko nie Ty. To się nie mieści w moim postrzeganiu świata i Ciebie ;-)
Dodano: 7 lat temu
Do MarcinGP:
Wybacz - starałem się być poprawnie polityczny...
Dodano: 7 lat temu
Do FranzMaurer: Fatalny? Beznadziejnie złodziejski chyba chciałeś powiedzieć...
Dodano: 7 lat temu
Do MarcinGP:
Pamiętam... Pod tym względem to trochę fatalny masz ten system flotowy w Firmie...
Dodano: 7 lat temu
Do FranzMaurer: A przy oddawaniu Francy naliczyli mi 2500 kary za ponadnormatywne zużycie. Flota wynajęła rzeczoznawcę z PZMOT'u, który oglądał każde auto i robił protokół odbioru. Wyszło na to, że chcą abyśmy oddali auta po 4 latach jak nowe. Każde "dotknięcie" policzył. Nawet małą plamkę na fotelu, która nie dała się sprać, ja jej prawie nie widziałem, a on znalazł. No ale szczyt był u kumpla, bo miał fotel kierowcy po prostu wysiedziany, bo dużo jeździł i jemu też to w zniszczenie policzyli, zapytał czy w takim razie twierdzą, że na stojąco powinien jeździć? Paranoja...
Dodano: 7 lat temu
Do MarcinGP:
To grubo i trochę niesprawiedliwie...[boshe]

Muszę się Mojej zapytać ile tutaj kasują...
Dodano: 7 lat temu
Do FranzMaurer: To ma szczęście, u mnie nie ma AC, a kara to 500PLN za każdą szkodę przy której nie ma oświadczenia sprawcy. Tak więc jak ktoś mi zarysuje np. drzwi na parkingu, nawet lekko, to beceluję :-(
Dodano: 7 lat temu
Do MarcinGP:
Pewnie tak jest, jak mówisz. Tutaj patrząc na kwitek polisy jest wykupione AC i na całe szczęście Żona nie ma żadnych udziałów własnych. Co prawda jest opcja wg. Floty, że przy drugiej szkodzie z własnej winy jest jakaś sankcja, ale jest to bardziej forma kary i bata, aby nie rozbijać służbowych aut ;).
Dodano: 7 lat temu
Do FranzMaurer: Floty potrafią nie mieć typowego ubezpieczenia AC wcale. Ktoś w Excelu wyliczy, że wartość zapłaconych składek w danym czasie za AC była większa od wartości szkód/napraw i wtedy rezygnują z ubezpieczenia, a w zamian za to podpisują umowy na preferencyjne stawki lub duży rabat bezpośrednio z serwisami. Oczywiście wtedy klient lub końcowy użytkownik cierpi na tym najbardziej.

Ich plan bierze w łeb gdy szkodowość się zwiększa i wtedy jak najwięcej kosztów zrzucają na użytkownika (udział własny itp.), szczególnie pod koniec umowy, blisko czasu zdawania aut.
Dodano: 7 lat temu
Do ANNA83:
Też chcę w to wierzyć ;).
Dodano: 7 lat temu
Do FranzMaurer: Oby był tak skuteczny ten detektyw jak ma zdolności do chwalenia się ;)
Dodano: 7 lat temu
Do ANNA83:
Wszystko w rękach Detektywa ;). A Pisząca, to raczej ktoś przechodzący, a nikt z sąsiadów nie ma takich numerów :).

Na całe szczęście z ubezpieczeniem będzie się użerać Flota :). Zastępczy chyba też już zostanie [hihi].
Dodano: 7 lat temu
Oby numery z kartki okazały się tymi należącymi do prawdziwego sprawcy/sprawczyni, a nie sąsiada którego pisząca nie lubi ;) a policja skuteczna. Ja tam mam sceptyczne podejście do pracy naszych stróżów prawa, o czym zapewne nie raz już pisałam odnośnie dawnej przygody z kibicami i moim "Paskiem".
Szybkiego znalezienia sprawcy i jak najmniej problemów z ubezpieczeniem życzę... może też niech to będzie ostatnia zmiana auta zastępczego w czasie likwidacji tej szkody (nie Skody ;) )
Dodano: 7 lat temu
Do FranzMaurer:
Jasne. :)
Dodano: 7 lat temu
Do mucko1:
Zdążymy ;).
Dodano: 7 lat temu
Do FranzMaurer:
Oby nie za długo
Dodano: 7 lat temu
Do mucko1:
Przy pierwszej nadarzającej się okazji podejmę z Tobą współpracę w tej kwestii .
Dodano: 7 lat temu
Do FranzMaurer:
No to OK, rwiemy
Dodano: 7 lat temu
Do Egontar:
Dziwić się raczej nie ma czemu [hihi].
Dodano: 7 lat temu
Do mucko1:
Bezapelacyjnie, do samego końca. Mojego lub ich .
Dodano: 7 lat temu
Do Askaron:
Pamiętam :). Pisałeś o tym, bodajże, pod pierwszym blogiem Corolii :).
Dodano: 7 lat temu
Do humvee5:
Ad. 1) Oczywiście, masz moje pełne poparcie ;).

Ad. 2) Niestety, pozycjonowanie marki jest od dawna u nas abstrakcyjne i mało związane z rzeczywistością. Poza tym, dochodzi jeszcze tzw. prestiż... Dlatego Toyota czy Skoda, o VW nie wspominając, święcą tutaj takie triumfy...[los2]
Dodano: 7 lat temu
Do FranzMaurer: Na to wygląda! :)
Dodano: 7 lat temu
Do humvee5: Tak Aurisem, pomyliłem nazwy.
Dodano: 7 lat temu
Do Askaron: czym?! Avensis nie miał silnika mniejszego od 1.6. Może myślałeś o Aurisie II?
Dodano: 7 lat temu
Do FranzMaurer:
A co, trza rwać.
Dodano: 7 lat temu
Miałem okazje Avensisem kombi jechać do Włoch w 4 osoby bez bagażu ale z 1.3 99km. Powiem Ci że była to katorga, auto w ogóle nie przyspieszało, a paliło jak smok. 1.6 powinno już sobie dobrze radzić.
Dodano: 7 lat temu
Do FranzMaurer:

1) odnośnie do zdjęć, sam sobie skopiuję ;), jeśli pozwolisz ;)
2) stereotypy istnieją "póty życia, póki nadziei". Formułują je ci, którzy motoryzację znają głównie z "interneta"... Sam się boję, czy w niektórych wypadkach nie jestem jednym z nich. Jak napisałem niżej, Toyota czy Skoda to bezpieczniejszy wybór niż Tipo, bo nas nie wyśmieją, ale za akceptowalną kwotę 60 (kto tyle za Skodę "Gniotsa" Rapid?) lub 70 tysięcy (Corolla) dostaje się surowe jajko. Żeby ugotowali i pomalowali je na porządną pisankę, trzeba dołożyć 10-20 tysięcy, a z automatem i "full wypasem" nawet 30 tysięcy. Za tyle to już cennik Tipo SW 1.4 T-Jet LPG dawno się skończył. Ba, nawet z dieslem 1.6. A tu ciągle mówimy o plebejskich 1.6 VVT-i lub 1.2 TSI. I ciągle o budżetowych, bądź co bądź, markach.
A gdzie im do MaArkowych Golfów? [hihi]
Dodano: 7 lat temu
Do mucko1:
W imię zasad...
Dodano: 7 lat temu
Do humvee5:
[boshe] wciąż nie mogę się przestawić, stary już jestem...[los2]

Powiedz tylko które zdjęcia, a użyczę wszystkie, które będziesz potrzebował :).

Ale gdzie Fiat, a gdzie Toyota i Corolla wg polskich (i nie tylko) stereotypów. Tu jest sedno sprawy.

Czujniki ciśnienia ważniejsze - dbają o bezpieczeństwo ;). Nie musisz wiedzieć ile auto Ci spala, to na nic nie wpływa. Wystarczy, że producent poda fałszywe bądź nie, dane dotyczące konsumpcji na papierze... Świadomy kierowca to zły kierowca i taki sam klient.
Najnowsze blogi
Dodano: 3 godziny temu, przez JacK
i 1/5 wygłuszenia maski wyjedzona a w zasadzie posiekana na kawałki. Przed dłuższym wyjazdem mam zasadę popatrzeć pod maskę sprawdzić olej, dolać płynu do spryskiwaczy itp. A tam widzę ...
2 komentarze
Dodano: 2 dni temu, przez giernal
Kończąc w optymistycznym tonie ostatni wpis pochwaliłem zarówno stan techniczny samochodu, jak i umiejętności żony w prowadzeniu pojazdów. Życie niestety szybko ostudziło moje pozytywne ...
9 komentarzy
Dodano: 4 dni temu, przez Egontar
Możliwe mody w DS-5, z tych które chciałbym mieć u siebie. Oczywiście sam pewnie nie brałbym się za przeróbki, tylko kto to robi w Polsce? Poza tym gdzie to wszystko kupić, bo zdolnych ...
19 komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl