Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog kierowcy Thieru
»
Fiat jest OK! czyli o stereotypach słów kilka.
Wpis w blogu użytkownika
Thieru
Dodano: 13 lat temu
Blog odwiedzono 1662 razy
Data wydarzenia: 27.02.2011
Fiat jest OK! czyli o stereotypach słów kilka.
Kategoria: inne
Dziś chciałem poruszyć temat stereotypów panujących w motoryzacyjnym światku, zwłaszcza o polskich, niejednokrotnie krzywdzących, obiegowych opiniach dotyczących konkretnych marek i modeli.
Osobiście od 10 lat się przemieszczam Fiatem, czy to na fotelu pasażera, czy kierowcy i po takim czasie mogę raczej wydać obiektywną i miarodajną opinię o tej marce i modelu Siena, bo takim się obecnie poruszam
Siena to auto, nie da się ukryć, niskobudżetowe. Gdy kupowaliśmy je niespełna dziesięć lat temu w salonie jako nowe, kosztowało około 32 tys. złotych, co stanowiło jedno z najtańszych aut na rynku w tamtych czasach (no, jeszcze Seicento było tańsze ). Wiele się nie można było po nim spodziewać, ot i zwyczajny środek transportu z A do B, w dodatku z ogromnym kufrem. Pierwszą opinię ugruntował pierwszy wakacyjny wyjazd, nad Bałtyk - 1300km bez problemu pokonane, średnie spalanie 5,1l/100km, bomba! Dalej było także bezproblemowo - auto w zasadzie nie ma żadnego wyposażenia, to i co się tam miało psuć?
W 2005 roku (bodajże) auto unieruchomił zgrzyt przy odpalaniu - prawdopodobnie wtedy bendix padł - został wymieniony, na szczęście auto odmówiło (ten jeden, jedyny raz) posłuszeństwa na placyku 100m od mojego domu. Z większych napraw to trzeba było zmienić całe hamulce, bo się rozsypały, wymienić wydech, zrobić przednie zawieszenie (w lipcu ubiegłego roku). Nie liczę już kilku przepalonych żarówek, czy dupereli pokroju przepalonej kontrolki zapalenia świateł mijania czy ukręconego przycisku od zerowania licznika dziennego. Poza tym to nic się z autem nie stało, za te 10 lat eksploatacji, ponad 95 tys km przejechanych i stania pod chmurką przez cały ten czas. A mówią przecież, że Fiat to taka awaryjna marka...
Co jeszcze? Jak na niskobudżetowe auto klasy niższej Siena to naprawdę wytrzymałe, wręcz terenowe auto do pracy! Ogromnny bagażnik mozna napchać taką ilością bagaży, że to się w głowie nie mieści. Dość powiedzieć, że tym jednym autem zrobiłem, na kilka kursów, przeprowadzkę całego mieszkania dziadków (oczywiście wszystkie rzeczy, co się mogły zmieścić do auta, nie typu szafa czy kanapa ), amortyzatory to bez problemu wytrzymały.
Nie boję się nią wjechać na najwyższe nawet krawężniki, bo wysoki prześwit nie pozwala zahaczyć o cokolwiek - jeździłem nią po różnych wertepach, a nigdy o nic nie zahaczyłem podwoziem. Wysoki prześwit powoduje też jeden niuans - Siena jako jedno z niewielu aut może przejechać przez głębokie kałuże. Raz mnie na trasie taka ulewa złapała w Krakowie, że wody miałem powyżej koła - i nic się ze Strzałą nie stało - a inne auta zjeżdżały na pobocze, wyziewając ducha
Podsumowując, nie wiem czemu akurat ten model jest uważany za wysoce awaryjny - mnie to póki co nie dotyczy. Wiadomo, zawieszenie jest miękkie i często trzeba je prostować itd., elektryka nie jest najwyższych lotów, ale do kroćset! to jest auto, które nowe kosztowało 32 tys zł! Nie można wymagać od niego cudów na poziomie Mercedesa. Przy odpowiednim podejściu i traktowaniu auto potrafi dać dużo przjemności. Auto pali średnio 7l/100km, co w naszych korkach i na naszych offroadowych drogach uważam za dobry wynik, zważywszy na wiek auta i nieciekawe ogumienie (na wiosnę/lato na pewno zmienię). Miękkie zawieszenie ma swoje plusy - dziury nie dają tak bardzo w kość.
Sama marka Fiat gwarantuje jeszcze jedno - niskie ceny ewentualnych napraw. Sam za np. wymianę całego zawieszenia z przodu, przewodów hamulcowych, wlanie nowego płynu ham., regulację linki itd. zapłaciłem 650zł, co uważam że jest odpowiednią ceną na studencką kieszeń
Mam z tym autem wiele przeróżnych wspomnień, lepszych i gorszych, ale przede wszystkim nigdy mnie nie zawiodło - zawsze Strzała zawiozła moje zacne 4ry litery tam, gdzie chciałem, a to się przecież najbardziej liczy? Oczywiście, można pomarudzić, że zawiecha mogłaby być twardsza, elektryka mniej zawodna, wnętrze szersze, itd., ale po co? Auto jest jakie jest i takie je lubię Mam zamiar je dojeździć, aż je zajeżdżę na amen i nie będzie się dało go naprawić. Kiedy to nastąpi? Nie wiem, oby jak najpóźniej!
Pozdrawiam, Thieru
PS. Myślę, że wielu z Was podzieli moją opinię, że Fiaty nie są takie złe, jak je malują, tylko zaniedbane egzemplarze psują o nich opinię. Z opowieści znajomych mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że powyższe słowa mogę podpisać także pod modelami Punto I i II oraz Marea Weekend. Jakie są Wasze zapatrzenia na ten temat? Zachęcam do dyskusji
Ostatnia aktualizacja: 27.02.2011 19:48:06
Najnowsze blogi
Dodano: 5 dni temu, przez JacK
i 1/5 wygłuszenia maski wyjedzona a w zasadzie posiekana na kawałki.
Przed dłuższym wyjazdem mam zasadę popatrzeć pod maskę sprawdzić olej, dolać płynu do spryskiwaczy itp.
A tam widzę ...
14
komentarzy
Dodano: 7 dni temu, przez giernal
Kończąc w optymistycznym tonie ostatni wpis pochwaliłem zarówno stan techniczny samochodu, jak i umiejętności żony w prowadzeniu pojazdów. Życie niestety szybko ostudziło moje pozytywne ...
17
komentarzy
Dodano: 9 dni temu, przez Egontar
Możliwe mody w DS-5, z tych które chciałbym mieć u siebie. Oczywiście sam pewnie nie brałbym się za przeróbki, tylko kto to robi w Polsce? Poza tym gdzie to wszystko kupić, bo zdolnych ...
37
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Ciekawy temat-gwiazdkuję.
Co do felernych egzemplarzy - faktycznie, dotyczy to każdej marki, niestety coraz częściej tych bardziej prestiżowych, w których nie powinno być mowy o takich rzeczach...
Do And1WT: ostatnio stopem jechałem Peugeotem 406, które momentalnie straciło... hamulce. Po prostu z nienacka wywaliło cały płyn hamulcowy, a my prawie się zderzyliśmy z Fiatem Ducato, który wymusił pierwszeństwo.
Do aarot: Ja natomiast przejechałem Paliosem 1.4 320 tyś km i jeździł bym nadal gdyby kolo nie wymusił.
Oprócz normalnych elementów zużywających się nic nie robiłem. A łatwego życia nie miał.
Takie opinie krążyć będą chyba zawsze.
Ja tam lubię Fiaty i uważam je za bardzo dobre auta, nie raz lepsze niż konkurencja.
Tak samo można powiedzieć że Ford gówno wort, że Peugeot to żęch i w sumie zostanie nam Toyota i Honda