Autko "warte grzechu"?!

POZDRAWIAM
P.S. Szkoda że nie ma więcej fotek i jakiegoś szerszego opisu

Przebieg skromniutki ale silnik to chyba nie porywa ??

Do grzesio70: Ołów niedobry, CO2 niedobre , a dojenie obywateli UE - dobre . Podobnie jak cyrk z klimą nabijaną palnym 1234(s)yf , obowiązkowymi czujnikami położenia psiego wentylka przy sikaniu na oponę i GPS-owe wzywanie pomocy . To ostatnie może być furtką dla różnych szkodników hakujących i przede wszystkim na pewno nie będzie tanie . Ceny autek znów nam skoczą

Do humvee5: ta powłoka kolorowa na samochodzie nie zasługuje na nazwę "lakier".

Do grzesio70: Masz rację z tym plastikiem I ekozmywaczem zwanym lakierem poprawię

Do humvee5: Mówisz że podbijasz statystyki potencjalnych klientów.
Ja kiedyś też tak łaziłem po salonach i oglądałem auta ale teraz jak stoją same "plastiki" to mi szkoda na to czasu. A auta z salonu nigdy bym nie kupił nawet jakbym miał upust 20-30% na jakiś topowy model...

Do grzesio70: Nie, ale na znajomości aut niemieckopodobnych świat się nie kończy . Dobrze mieć opinię wyrobioną przegonieniem samochodu po asfalcie niż oglądaniem go tylko zza monitora. Zresztą ludziska w salonie też chcą widzieć zainteresowaną widownię niż jej brak
Niestety, z braku czasu nie dosiadłem nawet fotela Cytrusa, ale jego zobaczenie chciałem mieć za sobą . Wg mnie to najważniejsza premiera auta za rozsądną cenę tej jesieni
Swoją drogą, znacznie więcej się po wyglądzie spodziewałem. Żółty rozczarował, srebrny na parkingu - gotowy do jazd - fajny, choć na crossovera jakby za niski. Wielki minus za te uchylne szyby boczne. Wygląda to boleśnie tanio

Do humvee5: Czyżbyś szukał następcy Fabiątka?

Do grzesio70: Oj tam, zaraz... Ekoskóra w Cactusie na kierownicy była pomarszczona i syntetyczna, że chyba faktycznie by poobłaziła. Nie wiem, ale wg mnie "goła" kierownica i twarde jędrne plastiki z VW były lepsze niż te puste w środku Citroena.

Do humvee5: No i za co?? Ten golf z tego co widać to pełny golas edition...

Może nie na temat trochę, ale po pobieżnym obwąchaniu najnowszego modelu Citroena w salonie zaczynam rozumieć, za co ludzie tak szanują Volkswageny i Skody