Cli'ówka sprawowała się całkiem nieźle patrząc na km przejechane. do wszystkiego można było się przyczepić ale nie do silnika...był niezawodny w karzdych warunkach. odpalał z pierwszego trącenia kluczykiem nawet przy mrozach 10 - 15 stopni. mile wspominam.... a i miał bardzo wygodne fotele przednie...w trasach do Bieszczad czy nad nasze morze jechało się bardzo wygodnie.