Samochód kupiony z przebiegiem niespełna 70 000 w 1998 r. w Pszczynie za ok. 10 000 zł + kredyt, jeżdżony do marca 2011. Przejeździł z nami ponad 200k km bezawaryjnie (wyj. planowanie głowicy ok. 2008 r. - 350 zł). Do samego końca, w najmroźniejsze dni odpalał na tyk. Nigdy nie było też problemów z wejściem do autka (nie zamarzały szyby, zamki, itp. W lutym 2011 pędził jeszcze po A4 160 km/h. Może silnik pozwoliłby na jeszcze +10 km/h, ale drgania kierownicy, świadmość braku poduszek, braku ABSów, mało nowoczesna rama + warunki pogodowe ograniczyły to szaleństwo. 100% bezwypadkowy. Wszystko oryginał, nigdy nie polerowany.
- pojawiła się niestety rdza (szpachlowana maska i boki, próg przy lewych tylnych drzwiach z wydłubaną paluchem dziurą na ok 2 cm),
- od ok. 1999 roku uszkodzona belka zawieszenia tylnego (bardzo typowa wada dla tego modelu i innych francuzów),
- klapa tylna opadała zimą (prawdopodobnie zimny olej w teleskopach),
- obudowa dźwigni ssania klejona, skręcana,
- luty 2011 - wymieniony pasek rozrządu, nowe płyny eksploatacyjne
- grudzień 2010 r. - wymienione świece,
- marzec 2011 r. ostatnia regulacja zapłonu i sprzęgła,
- lato 2010 - wymiana tłumika.
Miał nowe, bajeranckie profilowane pokrowce z ekoskóry, choć siedzenia były jeszcze całe, niepodarte. W komplecie poszedł również zestaw opon zimowych i letnich na osobnych felgach. Homologacja LPG do 2014 r. 13 marca 2011 r. wyjechał do Radomska. Nowy nabywca - młodzieniec z ojcem. Ogromnie zadowoleni stanem autka, podpisali umowę bez większego zastanowienia. Moim skromnym zdaniem odpowiednio eksploatowany pojeździ jeszcze ładnych kilka lat. Latem palił nawet 6l gazu, ale przyjmijmy średnio: 7trasa, 8miasto gazu i podobnie benzyny.