Hmmm co by tu opisać, Omcia jak to Omcia, jaka jest? każdy widzi. Znajdzie się w niej trochę niespodzianek ale mimo wszystko autka nie zamieniłbym na żadne inne. Autko to jako pierwsze kupione za swoje i myślę ze autko bez klamek, z tłumikiem wielkością przypominającego taki ze stara jak dla 20-latka który chce się wyszaleć jest w sam raz:D Większość prac nad samochodem zostało wykonane przed zakupem, Autko kupiłem w 2008r również od "młodego" kierowcy.

Autko posiada fabryczny silnik 2.0 115 KM w silniku nic nie jest grzebane, zmieniony został wydech co niby ma dodać podobno trochę koników, autko stoi na 17" felgach Borbeta, jak już pisałem nie ma klamek, ogólnie wszystko wygładzone, Maska z BadLook, zderzaki coś ala "tjuning" tylne szybki przyciemnione. Jak dla mnie bomba, osobiście opuchnąłem w moją Omcie trochę Basu i neonki wewnątrz i jak narazie musi Jej wystarczyć.

Po zakupie autko było "trochę" awaryjne i zawodne, po zainwestowaniu trochę grosza w osprzęt silnika (świece+ kable WN + silniczek krokowy + przepływomierz) Omcia przypomniała sobie nową młodość, niestety pompka paliwa te "lepsze" lata też sobie przypomniała i autko potrafi się zaciągnąć;)