kiedyś podobnym jeździłem.
Duże i wygodne auto, ale dużo pali.

POZDRAWIAM

Dobre auta, kumpel był fanatykiem tego modelu...

Dobrze, że choć jedna fota się ostała!

Do mismis1: Rozumiem. Ja tak samo żałuję do dziś sprzedaży swojej "beczki"... Jak to się mówi: życie...

Do MarcinGP: czy żałuje. teraz tak , wtedy jednak było to jedyne możliwe posuniecie. cóż, takie życie.

Fajna, mało ich było a teraz nawet zwykłych Sierr sie nie spotyka.

Nie żałujesz, że sprzedałeś?

Obecnie najmodniejszy kolor

oki oki nie krzycz bo sie zamkne w sobie

Do mismis1: pisałam w czasie przeszłym ,bo jest jako auto "byłe"

To byl kiedys piekny samochod. Mam nawet teraz takiego przyklejonego na lodowce, tylko w wersji Merkura

Sierra (biala, 5 drzwi, 2.3D, 88 rocznik po lifcie) to byl pierwszy zachodni samochod w domu, ktory ojciec kupil gdzies na przelomie lat 80/90. Ale szybko sprzedal, bo okazalo sie, ze samochod ma 160tys przebiegu a nie 60tys. licznik jes tylko 5 cyfrowy ksiazka serwisowa byla pod siedzeniem. pozniej jeszcze byla czarna 3 drzwiowa, niestety znowu 2.3D, ale pieknie sie trzymala drogi.
XR4i, albo ghia 2.9 to bylo wtedy naprawde cos zwlaszcza biorac pod uwage uwczesny, smutny jak p***a krajobraz motoryzacyjny.

Piękna sprawa, autko musiało nieźle dawać radę

Do brzozzhems: to jedyne zdjecie jakie posiadam od siudmej wody po kisielu znajomym (obecny własciciel), w moich czasch jescze nie było cyfrowej fotografi co najwyzej ksero lub drukarka igłowa firmy OKI

Do SzarnaMamba: Jak pojeżdził? Ściera wciąż jeżdzi. Koleś(znajomy znajomego od znajomego) który ją ma, ma problemy ze skrzynią (zajechał)coś tam prubuje naprawic z tego co słyszłem.

Za takiego klasyka dziś nie jeden znawca tematu dałby sobie rękę uciąć

Jeszcze by długo pojeździł i przejeździł nie jedną nówkę

Szkoda, ze sie tylko jedna fotka ostala. Dzis to ceniony juz klasyk.