Bardzo Cenię ten model Citroena Xsary, naprawdę trwałe i solidne auto, w rodzinie mamy taką od nowości z licznikiem 6 cyfrowym zaczynającym się już na 3, ale daje radę, pozdrawiam, cześć.

Autko ocenione, oktany doładowane...

Autko pięknie utrzymane! Pewnie szkoda było się rozstać...

Witaj, ładna, zadbana, aż szkoda chyba było sprzedawać. Pozdrawiam

xsara super sie prezentuje.pozdro

Xsarunia zawsze ma umnie full, piękne auto i wbrew pozorom trwała i w miare niezawodna "lady france" i jesze z tym silnikiem nie za mocny ale daje rade. Pozdrawiam.

Do Lukazie:
Nie narzekałem, oprócz regularnych (raz w roku) wymian łączników stabilizatora niewiele się z tym autem działo. No może poza stukającymi panewkami... ale jeździłem tak kilka lat i nic się nie stało.
Pozdrawiam

Xsara, bardzo ciekawe auto w rozsądnych piniąchach

Jeśli upolowałbym zadbaną HDi w liftbacku zasyciłbym od ręki

Na trasie nigdy mnie nie zawiodła, jedynym problemem było stukanie silnika chodziła jak diesel czasami, na początku się przejmowałem, potem przyzwyczaiłem. Podobno winna wszystkiemu była wada fabryczna panewek korboowdowych, jak powiedział mi kolega który pracował w serwisie Peugeot (te same silniki). Być może tak rzeczywiście było, nie wiem, jako że tylko stukała a oleju nie brała prawie wcale ( przy gazie myślę że dolanie litra oleju między wymianami to nie jest problem) to nic z tym nie robiłem. Poza tym wymieniałem standardowo jak we francuzach: łaczniki stabilizatora i gałki drązków. To byl naprawdę dobry wóz, tyle że pies musiał jeździć na tylnym siedzeniu bo w bagażniku nie było tak wygodnie jak w Twingo - jak ją gdzieś brałem to kładłem tylną kanapę i robiłem z Twingo dwuosobową bagażówkę

no wyniki powalajace. Pewnie z awaryjnoscia tez wiekszych problemow nie bylo
Zmianiales bo pies urosl i potrzebowal przestrzeni?? W komb teraz ma super!

Do torchio:
To naprawdę był/jest(mam nadzieję że nowemu właścicielowi też tyle pali) bardzo ekonomiczny wóz, niestety wtedy nie było/ nie wiedziałem o istnieniu dziennika kosztów w AutoCentrum, gdybym wiedział, na pewno bym prowadził Ode mnie w okolice Łomży gdzie swego czasu przynajmniej 1 raz w roku jeździłe, jest ok 500km - dojeżdzałem na baku na miejsce, przez kilka dni pobytu wyjeźdzałem 2 bak, tankowałem i na 3 wracałem, łącznie średnio ok 1400 km robiłem na tych 3 bakach Żal się było rozstawać, no ale latka leciały......

bardzo ladne spalanie na gazie...
Male auta maja wieksze