Szukałem auta wygodnego, dobrze wyposażonego, o atrakcyjnym wyglądzie. Citroen C4 II nie przekonał mnie od razu, potrzebowałem trochę czasu. Pierwsza myśl była - taki typowy kompakt, na siłę upodabniający się do Golfa. Ale C4 zyskuje przy dłuższym obcowaniu - niewątpliwie.
Sylwetka C4 II, mimo iż już mniej awangardowa niż poprzednia generacja jest atrakcyjna. Wysunięty masywny przód, duża atrapa chłodnicy, uwypuklone logo, agresywnie podkreślona linia świateł nadają C4-ce mocnego charakteru. Bardzo dobrze wyglądają przetłoczenia na drzwiach i linia prowadząca od tylnych lamp do przednich świateł. Auto wygląda atrakcyjnie, lakier biała perła dopełnia ogólnego pozytywnego wrażenia. W planach jest wymiana stalowych obręczy na lekkie felgi w kolorze srebrno-czarnym.
Auto ma wszelkie udogodnienia, prowadzi się wyśmienicie i jest bardzo komfortowe. Deska rozdzielcza i zegary to połączenie tradycyjnego stylu z nowoczesnością, wszystko utrzymane w dobrym francuskim smaku. Dodatkową możliwością jest personalizacja kolorów i dźwięków kokpitu - auto nie jest po prostu nudne.
Jednostka napędowa C4 II ma 120 KM i zmienne fazy rozrządu, co jest bardziej niż wystarczające do normalnej jazdy. Jest elastyczna w mieście oraz dynamiczna w trasie, choć spalanie szczególnie w miejskim ruchu mogłoby być nieco mniejsze. Minusem jednostki VTi rodem z BMW jest zestawienie jej z 5-biegową skrzynią biegów. W trasie brakuje 6-go biegu, co wpłynęło by korzystnie na estetykę jazdy.
Nowym C4 jedzie się nadzwyczaj komfortowo, a to za sprawą bardzo dobrze zestrojonego zawieszenia. Auto dobrze wybiera nierówności, nie słychać charakterystycznego dobijania, co było wadą C4 poprzedniej generacji. W zakrętach trzyma się doskonale, nie ma nadmiernych przechyłów przy ostrych zakrętach. Trakcja jest kontrolowana przez elektroniczny ESP, a nad skutecznością hamowania czuwa ABS. Auto ma bardzo skutecznie działający układ hamulcowy, choć reakcja na naciśnięcie pedału hamulca jest trochę zbyt ostra i wymaga przyzwyczajenia.
Na wyposażenie auta składają się: automatyczna i dwustrefowa klimatyzacja, system multimedialny z nawigacją oraz integracją z telefonem przez bluetooth, pełny pakiet elektryczny z czujnikami parkowania. Brakuje tylko podgrzewanych foteli (w najbogatszej wersji można mieć fotele z funkcją masażu).
Nowa C4-ka ma jeden z największych bagażników w swojej klasie, 408L to więcej niż w większości aut z segmentu C. Jego regularne kształty i niski próg ułatwiają załadowanie bagażu. Bez problemu mieszczą się trzy, standardowe walizki 50cm. Citroen zainstalował dodatkowe gniazdo 12V w bagażniku, choć bardziej przydałoby się przy tylnej kanapie.
Ciągle jeszcze eksploruję moją C4-kę, auto nie przestaje mnie zaskakiwać, na razie wyłącznie pozytywnie i oby było tak dalej.