Piękny amerykański krążownik. Pożeracz kilometrów i paliwa.

Sercem samochodu jest silnik V8 o pojemności 8193 cm3. Zasilany jest czterogardzielowym gaźnikiem Rochester Quadrajet model 4MV. Zbiornik paliwa ma pojemność ok. 105 l.

Auto wyposażone jest w 3-stopniową automatyczną skrzynię biegów, automatyczną klimatyzację, el. regulowaną przednią kanapę, el. opuszczane szyby oraz pneumatyczną regulację wysokości tylnego zawieszenia.

Ciężko uwierzyć w ten cały luksus i technikę w aucie z początku lat 70', szczególnie, biorąc pod uwagę to, czym wtedy nieliczni szczęśliwcy poruszali się po drogach Europy Wschodniej...


Samochód pochodzi od pierwszego właściciela ze stanu Iowa. W moim posiadaniu jest ciągle niezwykle pouczająca instrukcja obsługi samochodu, z której możemy dowiedzieć się m.in.: aby nigdy nie jeździć z otwartymi drzwiami, bo sprawiamy w ten sposób niebezpieczeństwo dla siebie i innych; aby nie zostawiać kluczyków w stacyjce, kiedy pozostawiamy auto bez opieki; jak usunąc z tapicerki plamy z krwi...
Są dwa komplety kluczyków, książki napraw i dowód wydania od dealera.

Samochód jest zachowany w większości w stanie oryginalnym. Siedzenia w dalszym ciągu pokryte są oryginalną skórą, która pomimo wieku utrzymuje zadowalający wygląd. Lakier na samochodzie jest oryginalny w ok. 80-90%, łącznie z typowo amerykańskim pinstriping'iem, czyli cienkimi paskami malowanymi pędzlem na lakierze bezbarwnym.

Auto ma niemal 40 lat. Chciałbym móc powiedzieć, że jeszcze nigdy mnie nie zawiodło i w pewnym sensie mogę. Ponieważ tak to już jest w prawdziwej motoryzacji, że uśmiechamy się, gdy latem przemierzamy beztrosko kręte górskie drogi z odkrytym dachem, ale i cierpimy, gdy Nasze cudo stoi na poboczu na światłach awaryjnych w deszczu o 4 nad ranem...