Bardzo ładna Włoszka z fajnym motorem.
Niech służy.Pozdrawiam
Aaaa no i gratuluję auta dnia

W czerni wygląda przepieknie.

Super autko, prezentuje się świetnie, powodzenia w uzytkowaniu

Do MarcinGP: jedyny minus , że brak już tej bandyckiej brutalności poprzedniego modelu. Środek fajnie ze zmienili i poszli włoskimi radami w dobry design( włosi to umieją co widać choćby po kolegi aucie) ale powierzchowność mogli by zostawić amerykańska

Do wildpolish: Ja oglądałem Lancia Thema czyli modyfikację Chryslera 300C i przyznam szczerze, że lepiej wygląda od oryginału. Wnętrze zyskało najbardziej, bo nie ma w nim amerykańskich plastików spasowanych z dokładnością do cala, zamiast do milimetra

Do MarcinGP: Oglądałem nową 300ke. Zyskała na urodzie w tym mariażu z Lancia. Szkoda tylko, że już tylko diesel w ofercie został.
Alfetka piękna

Do humvee5: W UK Lancia Y sprzedawana jest jako Chrysler

Do MarcinGP: A sama Lancia w Europie ma się sprzedawać tylko we Włoszech - i tylko w modelu Y, czyli farbowanej Pandzie . Ciekawe zatem, co z Voyagerem i Chryslerem 300...
A może następcą 159 będzie jakiś insigniopodobny klon Chryslera 200 ze Scudetto na pasie przednim?

Do humvee5: Jedyna szansa na coś fajnego to zapowiadana Giulia na bazie Maserati. Alfa już ma nie brać technologii i bazy bezpośrednio od FIAT tylko od Maserati. Zastanawiam się natomiast co z następcą 166. Dumnie zapowiadali bliskie nadejście a zamiast Alfy pojawiła się Lancia Thema na bazie 300C. Z tego, że Alfa nie została podciągnięta pod Chryslera to akurat się cieszę. tylko przez to czas oczekiwania wydłuża się w nieskończoność...

Do MarcinGP: Alfisti marzą o krwistym coupe na bazie... no właśnie, czego? Bazy brak po stronie Fiata, po stronie Lancii i Alfy. Wszystko zostało wyrżnięte przy okazji wydumanego przez Marchionne mariażu z Chryslerem.
Jaki wybór daje nam dziś ten koncern? Albo tanie wozidełka w rodzaju Pandy, albo gadżeciarskie wariacje na temat "pięćsetki", albo odwlekane do nie wiadomo kiedy małe crossovery... i ten cały Freemont. Podwozie Giulietty posłużyło do Darta, Ottimo i chyba Delty, natomiast nie nadaje się do wysmażenia fajnego coupe dla firmy z Arese.
No i wyobrażasz sobie Giuliettę w wersji Coupe/GT? Ja nie . A byli tacy, co czekali na Giuliettę Sportwagon...

Do humvee5: Dobrze napisane Nie pozostaje nam nic innego jak czekać. Fakt, że jest 4C ale to konkurencja raczej dla Lotusa i dla dość wąskiego grona odbiorców. Nie powiem, że bym się nie cieszył gdyby stała u mnie w garażu ale to auto do zabawy i rekreacji. Na codzienny środek transportu nie nadaje się kompletnie. Moim zdaniem w dużej mierze oczy Alfisti patrzą obecnie z rozmarzeniem i zazdrością w stronę fanów Maserati, które bardzo dobrze sobie radzi w ostatnim czasie.

Gratuluję tego późnego debiutu:D Lepiej późno niż wcale Ładny egzemplarz z dobrym serduchem pod maską. Pozdrawiam!

Do MarcinGP: Co do Waszej krytyki nowych Alf - racja . MiTo i Giulietta powinny być masowe jak reklamówki z MediaMarktu, ale klientów z DNA Alfisti do salonu muszą przyciągać cudeńka jak GT i Brera. Czarne, czerwone - wszystko jedno. Ja się pytam: Alfo, dlaczego nie produkujesz coupe delikatnie po tamtej stronie 100 tysięcy złotych?

Owszem, opowiadałem Ci już Marcinie o swoich przymiarkach do MiTo i Giulietty. Z małej Alfy mile wspominam niezłe tworzywa i drzwi bez ramek, ale siedzenie kierowcy i ogólne wykrojenie tej przestrzeni dla pasażera niewygodne jak diabli. W dodatku to poczucie, że siedzisz w czymś drogim, szpanerskim, za małym i... racja, babskim.
Giulietta to nic innego jak pełnowartościowy kompakt kipiący DNA Alfy. Cóż z tego, skoro z zewnątrz ta Alfa nie kipi doznaniami pamiętanymi z modeli 147/156/159. Bardziej Bravo ufryzowane na damsko i bardzo drogim logotypem na masce.
Cóż, jeździłbym Alfą Giuliettą, bo odczucia wygody i włoskiego ducha są podane w ilościach makro. Niestety, pogubiła się sprawa wyglądu. Wychodzi więc na to, że do pary z posiadaniem Giulietty przez faceta dochodzi obowiązkowe noszenie swetra z wielkim łosiem na klacie. Tak dla większej powagi

Do brzozzhems: Ufff! To dobrze, bo już myślałem, że Renault Duże i czarne, hmmm...

Do MarcinGP: Bez przesady, tacy zazwyczaj jeżdżą takimi:

" alt=""/>

Do brzozzhems: Idealnie pasuje pedałowi, frajerowi i pokrzywionemu złamasowi itd.

Do MarcinGP: Ja bym cie jednak widział w takim MITO :D

" alt=""/>

Tylko podziwiać piekną linię tego auta.Bertone zrobił dzieło sztuki motoryzacyjnej

Mmm, pięknie. Chyba najlepsza konfiguracja, ciemny lakier i bananowa skórka

Do brzozzhems: Gdybym zobaczył Giuliettę na swoim podjeździe to pewnie byłaby ona Anety. Ja chyba bym sobie jej nie kupił, jakaś taka damska mi się wydaje... Wolałbym już używaną Brerę lub 159 jeżeli mówimy o w miarę aktualnych autach.