Dodaj komentarz do wpisu na blogu: Kolejne 300 z portfela.
Aby móc dodawać komentarze proszę się zalogować
Dodano: 9 lat temu
Do giernal: Ja ogólnie bardzo cierpliwa jestem :)
Dodano: 9 lat temu
Masz cierpliwość do tego auta. ;)
Dodano: 9 lat temu
Do mucko1:
Dodano: 9 lat temu
Do ANNA83:
Na biednego nie trafiło, kupi sobie nową Cytrynę
Dodano: 9 lat temu
Do mucko1: Dobrze koledze życzesz ;)
Dodano: 9 lat temu
Do ANNA83:
I o to chodzi
Dodano: 9 lat temu
Do mucko1: Gorzej jak pierw rozpuści kanaliki niż błoto-choć wtedy teoretycznie problem znika
Dodano: 9 lat temu
Sierściuchy...grrrrr....
Dodano: 9 lat temu
Do FranzMaurer:
A to co innego, one tego nie lubią, więc masz spokój a gdyby to jeszcze była Becherovka, to na pewno nie ruszą
Dodano: 9 lat temu
Do ANNA83:
Żeby...;) Niepoczciwe stworzenia są...;)
Dodano: 9 lat temu
Do mucko1:
Eee, zwykłą butelczynę z reguły zabieram tylko ze sobą ;).
Dodano: 9 lat temu
Do ANNA83:
No tak, tylko trzeba patrzeć jeszcze jaki się wlewa bo nie wszystkie rozpuszczają kamień Można dodać kreta, to jeszcze oczyści kanaliki odprowadzające wodę z podszybia. Coś dla Piotrka (Egontar)
Dodano: 9 lat temu
Do mucko1: Domestos i nie ma kamienia... rozpuści zanim wybije szybę ;)
Dodano: 9 lat temu
Do FranzMaurer: To zapewne ich dieta cud :) Żeby można im tak jeszcze rachunek za tę "restaurację" wystawić!
Dodano: 9 lat temu
Do Egontar: Pewnie chciały na gapę na wakacje ;)
Dodano: 9 lat temu
Do rekord5: Pewnie keks chciały upiec
Dodano: 9 lat temu
Do mucko1: Tuczysz ją :)
Dodano: 9 lat temu
Do Egontar:
Piotrek, do zbiorniczka spryskiwaczy nalać Domestosu
Dodano: 9 lat temu
Do Egontar:
Latem podłączają się futrzaki pod klimę, przeca nie są gupie, nie?
Dodano: 9 lat temu
Do FranzMaurer:
A może szmuglujesz w tych rurach jaki koks do Czech? albo co lepszego?
Dodano: 9 lat temu
Zawsze w tego typu przypadkach (w Czerwonym też coś mi ponadgryzało kable od turbo jak zostawiłem raz auto na noc na myjni :P ) zastanawiam się co takiego jest w tych drutach, że tak smakują tym gryzoniom...[niewiem] ;)
Dodano: 9 lat temu
Czasem i tak bywa, choć to ostatnio plaga! Rozumię jeszcze w zimie, kiedy zwierzak chce się zagrzać, ale w lecie to już przesada! ;)
Dodano: 9 lat temu
Do damian88max: Kostka toaletowa daje radę [up] i przyjemny zapach z silnika bije! ;)
Dodano: 9 lat temu
Do rekord5:
Waldek oddawaj je do skupu
Dodano: 9 lat temu
Do ANNA83: U mnie jesienią i zimą zawsze znajduję pod maską orzechy,całe lub w kawałkach a czasem dokładnie zmielone,ciekawe co za zwierz je tam znosi,dobrze że nic w aucie mu nie smakuje.
Dodano: 9 lat temu
Do ANNA83:
Moja jest czarna jak diabeł, zielone oczyska i malutką białą krawatkę oraz z 6 kg żywej wagi, bardzo żywej
Dodano: 9 lat temu
Do lila40: Fakt ;) Kurcze a miałam nowe aluski mu kupić i stare do regeneracji dać, ale chyba temat się trochę odroczy.
Dodano: 9 lat temu
Do speedi: Kurcze wychodzi na to, że w domu i tak musiała bym wyłączyć bo domowe koty i psy miały by ciężko. Starszy mój pseudo Dalmatyńczyk tak lubi przy garażu się kręcić a oba i tak reagują na wszystko, ciekawe ile by im zajęło zanim by się przyzwyczaiły do dźwięku, i ile sąsiedzi by ujadanie znosili
Dodano: 9 lat temu
Do ANNA83: To niech Toporek da wyleczyć kieszenie z "suchotów", bo inaczej będą coraz głośniej piszczeć...
Dodano: 9 lat temu
Do lila40: Oj tak, no jak spojrzałam to ostatnie pół roku trochę kosztowało.
Dodano: 9 lat temu
Do luckyboy: a tam wiadomo czy nie wożę ...?! ;) a poważnie to dziękuję za porady :)
Dodano: 9 lat temu
oby to było ostatnie 300 z portfela, przynajmniej na jakiś czas
Dodano: 9 lat temu
Do ANNA83: Link do bloga opisującego montaż: http://www.autowcentrum.pl/blog/post/kuny-koty-i-inne-siersciuchy,29117/ a koszt z tego co pamiętam to około 70 zł. Drogi ale ma regulację intensywności, która się przydaje.
Dodano: 9 lat temu
Do ANNA83: Rudy to charakter, a nie kolor :)
Dodano: 9 lat temu
Do ANNA83: Tym preparatem psika się komorę silnika, a pod maską alergika nie wozisz ;)
Dodano: 9 lat temu
Do mucko1: Kiedyś miałam takiego rudego cudaka, który jak chodził to tak ostrożnie by sobie łapek nie ubrudzić-zabawnie to wygladało, szlacheckie nawyki normalnie miał, ale psy się go bały. Przychodził do nich, wyjadał z ich miski ( a swoje ze swojej później kończył), dopiero jak skończył to pies miał prawo do swojego jedzonka się dostać Rozpieściliśmy go, że wszystko mu było wolno, ale niestety zginął pod kołami, na spacer się wybrał po asfalcie i myślał ża auta jak pieski mu ustąpią :(
Teraz taką ciekawą to mamy "Blondynkę" najmłodszy synek tak ją nazwał-myślę, oj ma charakterek :)
Dodano: 9 lat temu
Do speedi: Aż sobie popatrzyłam jaki sprzęt i nawet spory wybór jest, u Ciebie jako model i dużo kosztował?
Dodano: 9 lat temu
Do ANNA83:
Moja kocica psów się nie boi, choć trochę nabrała respektu, gdy poczwarek niemiecki sąsiadki ją przegonił - ledwo uszła z życiem Wyobraź sobie wlazła na jego teren i gdy ten do niej już biegł, ona siedziała i tylko patrzyła w jego stronę, gdy ten już był tuż tuż, zaczęła rozpaczliwie szukać dziury w ogrodzeniu Na szczęście znalazła, bo nie miałbym już Fiśki Fiśka, bo jest zfisiowana - jak jej pan

Na Twoje gryzonie potrzebna jest kocica z charakterem
Dodano: 9 lat temu
Do Imperatore: Trochę w tym racji, z głodu to u mnie koty nie cierpią ;) Ale z ciekawości jeszcze ganiają za wszystkim co się rusza, bardziej zamęczą niż zjedzą.
Dodano: 9 lat temu
Do glotox: W poprzednim aucie woziłam i nie pogryzły, ale kto wie czy jakakolwiek istota na czterech nóżkach tam zagladała.
Dodano: 9 lat temu
Do luckyboy: Jakoś nie mam przekonania do takich preparatów, no i jak one na alergików działają?
Dodano: 9 lat temu
Do ANNA83: nigdy nei wiesz gdzie zaparkujesz :d a wystarczy jedna noc czy kilka godzin ;)
Dodano: 9 lat temu
Do glotox: a ktos złą kostkę kupił, podobno trzeba kupować te najtańsze ;P widocznie jakies drozsze im smakuja:P
Dodano: 9 lat temu
Do damian88max: W poprzednim aucie stosowałam kostkę i nie było problemów, a teraz powiesiłam w garażu kilka bloczków na myszy i nie ruszone, myślałam, że gryzoni nie ma, no i w końcu żadnych ich oznak nie widać. Hmmm może więc dopadły gdzieś na parkingu ...?! a ja z góry założyłam, że wystarczy ochrona w garażu.
Dodano: 9 lat temu
Do mucko1: Ja swoich kotów mam z 7 -ale pod garażem urzęduje pies no i jakoś wyobraź sobie, że koty go omijają
Dodano: 9 lat temu
Do krol_rynsztoka: Zdolna "bestia" :)
Dodano: 9 lat temu
ta historyjka przypomniala mi przypadek, kiedy kilka lat temu jakis zwierz wciagnal cala bulke do filtra powietrza w Roverze..
Dodano: 9 lat temu
Do Imperatore:
No masz, inaczej bym nie proponował, ale pożyczam tylko z sobą, opieka musi być Moja kocica wyposzczona po zimie i wiośnie w blokowisku, 13-go jedzie na wakacje na działkę - będzie nadrabiać zaległości.
Dodano: 9 lat temu
Do damian88max: Może to czysty przypadek. Ja znam przypadki co kostkę nie tylko pogryzły ale i inne przewody również.
Dodano: 9 lat temu
Do glotox: kostka do kibla to raczej na dłużej niż kilka dni:) myslę zę raz do roku siersc i kostke wymienić i powinno być ok ;) ja powiesiłem profilaktycznie 3 lata temu:P musze w sumie jakąś nowa powiesić, a że kostka działa to u mojej mamy w pracy ona sobie powiesila i tylko jej nie pogryzły kuny kabli :) i raz do roku własnie wymienia i nigdy nie miała problemu