Dodaj komentarz do wpisu na blogu: Jak nie kupować samochodu
Blog: Jak nie kupować samochodu
Aby móc dodawać komentarze proszę się zalogować
Shar94
Dodano:
10 lat temu
Przykre to. Wiem, co czujesz, bo przytrafiło mi się coś podobnego z poprzednim samochodem. Fakt, samochód był kupiony w komisie. Sprawdzone na stacji kontroli pojazdów, gdzie wyszedł tylko prawy wahacz i kupowane przy asyście prywatnego, własnego mechanika. Auto dzień po kupnie odmówiła mi posłuszeństwa, silnik był do wymiany. Właściciel komisu rzucił marne 200 zł, a można było auto oddać tylko kwota na fakturze była inna. Zobaczyliśmy w domu dopiero. Rok później w ASO Suzuki chciałam go oddać w rozliczeniu to okazało się, że auto było ostro walnięte w tył, kiepsko naprawione i prawdopodobnie po zimie wylazłyby duże problemy. Poszedł do jakiegoś komisu za 1/2 ceny. Także wiem jak to boli. :/
Dodano:
10 lat temu
Do damian88max: Dokładnie tak !!!
babciaela
Dodano:
10 lat temu
Przykra sprawa
. Takie czasy, że nawet nawet samochód kupowany w salonie często wymaga sprawdzania - o czym nie raz tu pisano.
mucko1
Dodano:
10 lat temu
Do MaArek77:
Bo to jest demokratyczna sprawiedliwość
Już nie chcę drażnić co poniektórych i nie będę się upierał, że to sprawiedliwość według ..
A może tak by jeszcze do tego dorzucić ośmiorniczkę?
Według mnie immunitety powinny chronić tylko i wyłącznie za sprawy polityczne, reszta to już jest demoralizacja i kolosalne nieporozumienie.
MaArek77
Dodano:
10 lat temu
Do mucko1: W Polsce wszystko wolno.
Ludzi wsadzają do zakładów dla chorych psychicznie, bez możliwości wyjścia i na wyrok sadu który jest załatwiony, w TV ostatnio mówili że takie przypadki to dziesiątki osób.
Jak ja ukradnę 100 czy 1000 zł czy pomylę sie w zeznaniu podatkowym o 10 zł koniec, zamkną mnie.
A jak złodziej, poseł pije i jeżdzi autem, jak okrada państwową kase i bierze łapówki, nie płaci podatków na grube setki tysięcy to... moga mu naskoczyć.
Gorzej jest tylko w Rosji, masz kase to musisz się bać, płacisz to masz spokój jak nie to nęka cie Policja (zatrzymuje i wymusza mandaty) i bandziory (chcą haracz jak masz kase czy dobre, drogie auto).
mucko1
Dodano:
10 lat temu
Do Wieslav:
Handlarz zadowolony, serwis zadowolony, adwokat zadowolony, nawet sąd - bo wziął by kasę - tylko kupujący byłby zrujnowany
a no i policja też by miała poczucie dobrze spełnionego obowiązku, bo pewnie też gdzieś by się pojawiła
Ludzie przecież jeden nie może terroryzować wszystkich
Wieslav
Dodano:
10 lat temu
W internecie można sporo przeczytać opisów jak autoryzowane serwisy potrafią "nabijać w butelkę" klientów.
Zgadzam się z niżej piszącymi, że sprzedający był w zmowie z serwisem.
Zapewne wcześniejszej opinii nie miałeś na piśmie. Więc iść do sądu nie było warto.
Poniósł byś tylko koszty, a tylko adwokat byłby zadowolony!
POZDRAWIAM
Volken
Dodano:
10 lat temu
Niewykluczone, że sprzedający miał znajomych w krakowskim ASO :/
humvee5
Dodano:
10 lat temu
Do luckyboy: zgadza się. Ktoś może mieć odłożoną sumę taką czy nawet większą, ale nowe auto i tak będzie kosztowne (ubezpieczenie, ASO) w porównaniu z rozsądnie używanym. Ale tych drugich ponoć nie ma. Przynajmniej nie są na sprzedaż.
Dodano:
10 lat temu
Do humvee5: Nowe niskobudżetowe to owszem dobre wyjście z sytuacji, ale to też spora suma pieniędzy, którą nie każdy posiada. Wtedy trzeba szukać z używanych i największym problemem jest trafić auto w którym właściciel oferujący samochód widnieje w dowodzie
humvee5
Dodano:
10 lat temu
Do luckyboy: true, true, true
Dodano:
10 lat temu
Do thudy: Młody czy głupi, to mało istotne. Nie wszyscy muszą znać się na samochodach. Ważne, że umiesz o tym napisać i przestrzec innych.
humvee5
Dodano:
10 lat temu
Do thudy: współczuję. Osobiście wolę odkupywać auta od dobrych znajomych lub kupić nowe i bardzo niskobudżetowe.
humvee5
Dodano:
10 lat temu
Do luckyboy: masz absolutną rację
MaArek77
Dodano:
10 lat temu
No i serwis autoryzowany to byl oszust, przekupiony kolega handlarza-mechanik, poswiadczyl nieprawde.
Bo jak to inaczej wytłumaczyc?
MaArek77
Dodano:
10 lat temu
Jedyne rozwiazanie sytuacji, stracic kolejne kilka tys. zl, wynajac podobnych bandytow i pobic drastycznie handlarza.
Zaznaczyc ze jest obserwowany i jeszcze raz to straci źycie.
To bedzie sprawiedliwosc po polsku, ten czlowiek juz nigdy nikogo nie oszuka.
Inaczej sie nie da, mamy prawo ktore nie chroni kupujacych.
Bandyckie panstwo to i bandyta byc trzeba aby wyjsc na swoje i dostac slrawiedliwość.
Kilkunastu pobitych i pklamanych gandlarzy byloby ostrzezeniem, mozeby cos zmieniło.
Nie namawiam ale uczciwie i zgodnie z prawem sie nie da.
Kolega to przykład jeddn na kilja tysiecy
damian88max
Dodano:
10 lat temu
powiem Ci ze bym był wkur** na maxa
bez auta i jeszcze na kredycie....
chyba bym i tak i tak nie odpuscił nauczyłem się ze trzeba dla zasady nawet o 1 grosz walczyc jesli ty maasz racje
thudy
Dodano:
10 lat temu
Do Tejlor: Młody byłem, głupi - szkoda tylko że ta szkoła tyle mnie kosztowała.
Tejlor
Dodano:
10 lat temu
Popieram luckyboy'a. Pełno samochodów do sprzedania jest powypadkowych. Kupując jednak któryś z nich jest mała szansa na to, że poduszki ma. Dziwi mnie to, że świadomie kupiłeś ten samochód z niedziałającymi poduszkami i nie bałeś się nim jechać w długą trasę.
Ciekawe czy znów ktoś kupił ten samochód za 30 tyś. Może tym razem już niby z poduszkami.
mucko1
Dodano:
10 lat temu
Wychodzi na to, że nie należy kupować używanych samochodów, chyba coś w tym jest, skoro już nawet serwisom nie można ufać
Serwis w Krakowie należało by zamknąć, za brak kompetencji, lub oszustwo. Powinni również zwrócić całą kasę zapłaconą przez Ciebie za auto, w końcu na podstawie ich ekspertyzy podoiłeś decyzję.
W Polsce nie ma bata na handlarzy samochodów, wiem ,że może to być krzywdzące dla małej ich garstki, ale..... Wychodzi na to , że gdy kupimy auto tylko z kręconym licznikiem, to wygraliśmy los na loterii
Dodano:
10 lat temu
Do thudy: Osoba prywatna - czyli Mirek
thudy
Dodano:
10 lat temu
Do artega7: To była osoba prywatna, więc tutaj sprawa się trochę komplikuje ponieważ osobę prywatną możesz podać do sądu jedynie z powództwa cywilnego, w przypadku firmy masz wsparcie chociażby rzecznika praw konsumenta i innych narzędzi.
thudy
Dodano:
10 lat temu
Do luckyboy: Jak to mówią - człowiek na błędach się uczy
artega7
Dodano:
10 lat temu
Trafiają się i takie historie. Przykre jest to, że serwis autoryzowany nie wykrył wszystkiego. Wychodzi na to, że trzeba auto sprawdzać w dwóch miejscach. Ciekawe, że sprzedający poinformował o historii powypadkowej i niedziałających poduszkach. Nie jeden wstawiłby zaślepki zamiast poduszek i nikt by się nie domyślił. Nie wiem czy był to handlarz czy osoba prywatna, ale w przypadku osoby prywatnej to, może nawet nie wiedziała, że warsztat odwalił taką fuszerkę. W przypadku handlarza, to pewnie musiał wiedzieć wszystko i liczył, że nikt nie zauważy.
Dodano:
10 lat temu
Samochodów powypadkowych nie kupuje się, tym bardziej z wystrzelonymi poduszkami - chciałeś okazję i dostałeś. Myślisz, że handlarzowi opłaca się starannie naprawiać auto po dzwonie?
Auta robią na szybko i byle jak, byle jechało, bo klient to "idiota" i niczego nie zauważy. Później są problemy z geometrią, ściąganiem samochodu na drodze, wibracjami, przeciekami, elektryką. Pozostają pęknięcia na podzespołach np. obudowy skrzyni biegów, wsporników, łap etc.