Dodaj komentarz do samochodu Łazik
Aby móc dodawać komentarze proszę się zalogować
Dodano: 1 miesiąc temu
Do FranzMaurer: [bigok] [smiech2]
Dodano: 1 miesiąc temu
Do MarcinGP:
Odkąd Cię znam, to wcale nie jestem tym faktem zdziwiony [hihi]
Dodano: 1 miesiąc temu
Do FranzMaurer: To racja ale po tym, gdy mnie zapytali w firmie czemu spalanie w mieście mam ok. 10, a w tracie rzadko poniżej 12, gdy reszta odpowiednio 7 i 9, to sam już domyślisz się o co "kaman" ;-) Tu było spokojnie, bo się nagrywało do publikacji [zlosnik]

https://www.autowcentrum.pl/blog/post/rejestrator-mediatech-udrive-up-mt4045,4660/
Dodano: 1 miesiąc temu
Do MarcinGP:
Cóż, każdy szyje po swojemu ;) Jak pisałem do Egona, dużo zależy od środowiska, w którym na co dzień poruszamy się [hihi]
Dodano: 1 miesiąc temu
Do FranzMaurer: No właśnie, odwrotnie. Ty sadzisz i dokładasz w sposób optymalny kilosów na budzik, a ja załatwiam heble jak głupek ponadnormatywnie. Chociaż przyznam, ze od kilku lat zmieniłem styl na trochę spokojniejszy, tylko żadnego auta nie miałem aż tak długo aby sprawdzić jaki to miało wpływ na tempo zużywania więc [niewiem]
Dodano: 1 miesiąc temu
Do MarcinGP:
Pewnie ja jeździć nie umie
Dodano: 1 miesiąc temu
Do Egontar:
Cieszę się, że się zgadzamy [bigok]
Dodano: 1 miesiąc temu
Do FranzMaurer: No to ja chyba jakiś pojebany killer jestem, albo Wy jeździć nie potraficie, ewentualnie ja źle jeżdżę, tak delikatnie, na dwa tysiące ;-)

https://youtu.be/uFjYN40w50g?si=XNnJ7ZlncMRzWzvl
Dodano: 1 miesiąc temu
Do FranzMaurer: Zgadzam się z Twoją argumentacją 👊
Dodano: 1 miesiąc temu
Do Egontar:
Normalnie ;) Używam, ale staram się tylko wtedy, kiedy muszę :) Pewnie duża zasługa w tym, że większość dystansu pokonuję w trasie. W typowej jeździe miejskiej, nawet nie zbliżyłbym się do takiego wyniku :)
Dodano: 1 miesiąc temu
Do FranzMaurer: No to jak?! Nie używasz hamulców? 😮😉
Dodano: 1 miesiąc temu
Do MarcinGP:
Klocki i tarcze :)
Dodano: 1 miesiąc temu
Do Egontar:
Klocki i tarcze :)
Dodano: 1 miesiąc temu
Do FranzMaurer: Co "qrva"? Tarcze, bo chyba nie klocki... [niewiem]
Dodano: 1 miesiąc temu
Do Egontar: Powiem Ci w tajemnicy (tylko nie wiem kiedy były wymieniane), ale w C3 klocki starczyły na 9 000 km. Natomiast w Renówie Coupe wiem i były na 17 000 km. Ja jestem killerem klocków ;-)
Dodano: 1 miesiąc temu
Do FranzMaurer: Ale co? Samochód?
Dodano: 1 miesiąc temu
Do Maarten73: Nie zdziadziałeś, po prostu masz inne cele! [up]
Dodano: 1 miesiąc temu
Do MarcinGP:
Ja wymieniam co 140 tyś. km ;)
Dodano: 1 miesiąc temu
Do MarcinGP: klocki i tarcze są ok, częściej hamuję silnikiem. :) Mało jeżdżę, a i na dwa auta się przebieg rozkłada. ;)

Kiedyś jeździłem bez celu po 200-300km, ot tak, żeby przepalić.

Dzisiaj mi się już nie chce. W mieście do dupy, bo hulajnogi, piesi, korki, pieski, chujnia.

Na autostradach, chociaż jeżdżę 4x w tygodniu, wiecznie wyścigi słoni, zajeżdżają mi lewy sukinsyny, ogólnie chamstwo i dziadostwo. Wolę kanapę, piwko, lapka i muzę. Komfort, spokój, można żyć. :)

Zdziadziałem? [rotfl]
Dodano: 1 miesiąc temu
Do MarcinGP: Delikatna noga to i klocki się nie zużywają. Ja teraz wymieniałem w DSie klocki z przodu pierwszy raz, a przejechałem już nim 39 kkm.
Dodano: 2 miesiące temu
Do Egontar: Ja klocki to co około 20kkm, a tarcze max co drugie klocki, czyli co 40kkm. Teraz zajrzałem do jego Thalii i w zasadzie miał podobnie - 160kkm przez 15 lat. Wg mnie to nie za wiele. Mi zdarzało się 30kkm rocznie ale z delegacjami i wakacjami na południu Europy, a wycieczka tam to z 2000km w jedną stronę + to co na miejscu czyli ~1000km dodatkowo, co daje 5000km czasem dwa razy w roku. To nic szczególnego przy włóczęgach południowych. Natomiast na busie to ~20kkm w miesiąc, no ale to inna jazda, nienormalna, nie liczy się.
Dodano: 2 miesiące temu
Do MarcinGP: 12,5kkm to normalny przebieg, ja mam nawet poniżej! Klocki co 40kkm a tarcze co 80kkm no chyba, że hamuje silnikiem to rzadziej! ;)
Dodano: 2 miesiące temu
Do Maarten73: Już cztery lata nią śmigasz i dopiero ~50 000 km jej natłukłeś? [totalszok] Klocki z tarczami już wymieniałeś? To przez dwa auta w domu przebieg tak się rozłożył?
Dodano: 9 miesięcy temu
Do humvee5:
Nie ma sprawy, zrozumiałem wszystko :)
Dodano: 9 miesięcy temu
Do humvee5:
Cenowo wydaje mi się, że może być nieco taniej przez zalew aut z Chin i ich dość agresywną politykę cenową. W pozostałych kwestiach trudno się z Tobą nie zgodzić...
Dodano: 9 miesięcy temu
Do FranzMaurer: sorki za niespójność gramatyczną, pisanie na smartfonie ograniczyło funkcjonalność suwaka
Dodano: 9 miesięcy temu
Do FranzMaurer: z tym zarzynaniem i zmianami przez UE wychodzi na to, że samochód będzie w najbliższej przyszłości czymś kosztownym (bez sześciu cyfr i dwójki z przodu nie rozmawiamy), znacznie szybszym (setka poniżej ośmiu sekund), mniej mogącym z prędkością maksymalną (wszystko powyżej 180 km/h zżera energię w baterii i zasięg spada poniżej 100 km.), awaryjną (a jakże!). I niewydolną w ładowaniu (co będzie, jak prądu braknie?)
Dodano: 1 rok temu
Do FranzMaurer: Trochę w tym co piszesz racji jest, niestety wszyscy mądrzy po szkodzie! Sam nie wiem do czego to wszystko zmierza, ale na pewno lepiej to już było! [down]
Dodano: 1 rok temu
Do Egontar:
To nie pesymizm, to zwykły realizm :) Decyzyjność na poziomie jednostki sprowadza się obecnie do systemu zero-jedynkowego. I nikt się tą jednostką nie przejmuje. Pasuje Ci, to kupuj to, co znakomita większość. Nie pasuje, Twoja sprawa. Ale i tak za chwilę nie będziesz miał wyboru, ponieważ robimy wszystko co w naszej mocy, aby Cię tego wyboru pozbawić ;)

Zielony trend, "czy jak się tam ta k@#!a będzie nazywać" ;), skutecznie zarzyna europejską motoryzację...
Dodano: 1 rok temu
Do FranzMaurer: [bigok]
Dodano: 1 rok temu
Do FranzMaurer: Skąd taki pesymizm? Czyżby to co dzieje się w UE choćby odnośnie zielonego trendu czy jak to tam nazywają tak na Ciebie wpływa?
Dodano: 1 rok temu
Do Egontar:
Nie oszukujmy się - jesteśmy jednostkami, które nie wpisują się w obecny trend motoryzacji... Co z tego, że nie kupię teraz elektryka? Zmienię aktualne globalne podejście do motoryzacji? Nie zmienię. Z systemem nie wygrasz ;)

A Chińczycy z Volvo czy Japończycy z Toyotą każą sobie słono płacić za swoją "ekstrawagancję". I jeszcze zakładają kaganiec na 180 km/h... To też nie moja bajka...
Dodano: 1 rok temu
Do FranzMaurer: My jako nabywcy potencjalnych samochodów wiele możemy poradzić. Jak nie kupimy elektryka to firmy zaczną myśleć jak Chińczycy z Volvo czy Japończycy z Toyotą.
Dodano: 1 rok temu
Do Maarten73:
Nic, niestety, już na to nie poradzimy...
Dodano: 1 rok temu
Do FranzMaurer: takich jak Wy jest więcej...

UE zajebie całkiem resztki porządnej motoryzacji. [screwy]

Szlag.
Dodano: 1 rok temu
Do MarcinGP:
To jest nas dwóch ;)
Dodano: 1 rok temu
Do Egontar:
Pan Tadeusz też 🤣
Dodano: 1 rok temu
Do mucko1: Łącka to może być tylko ... ty wiesz co! ;)
Dodano: 1 rok temu
Do MarcinGP: Bo to nie SUV ale Crossover! ;)
Dodano: 1 rok temu
Do Egontar:
I Łącka polana 🍾 😋🤣
Dodano: 1 rok temu
Do FranzMaurer: Niestety wiem i ubolewam, ale co ja mogę...? Tyle moje co sobie pogadam/popiszę ;-)
Dodano: 1 rok temu
Do MarcinGP:
Tak, niestety, wygląda teraz motoryzacja...
Dodano: 1 rok temu
Do FranzMaurer: Straszna tandeta w każdym razie. No i paleta silników benzynowych w marce aspirującej do miana niby "usportowionej", to jakaś tragiczna pomyłka. Najtańsze 2.0 to 170 000 PLN, a akceptowalne od 200 000 PLN wzwyż [smiech2] To już wolałbym kupić MG i mieć stosunkowo tanie auto warte swej ceny, a aspiracje schować w kieszeń, serio.
Dodano: 1 rok temu
Do mucko1: 💪😀 hej
Dodano: 1 rok temu
Do Egontar:
A niech poogląda kierpce a co
Dodano: 1 rok temu
Do MarcinGP:
Bo Formentor to tak naprawdę crossover jest. SUVem jest ten nowy Terramar i ceny też ma z kosmosu...

Właśnie te słabe plastiki i jakość wnętrza wyleczyły mnie z Cupry Leona...[los2]
Dodano: 1 rok temu
Do Egontar: Teraz "berło taniości" dzierży MG. Oglądałem kilka i przyznam, że nie są takie złe. Za to najbardziej zawodzi jakości i badziewnymi materiałami Formentor. Cena za niego to jest jakiś żałosny i ponury żart. On może podobać się najwyżej z odległości minimum 2m. No i w porównaniu do gabarytu ma klaustrofobicznie male wnętrze. To nie jest SUV tylko hatchback postawiony na szczudłach. Tfu!
Dodano: 1 rok temu
Do mucko1: A nogi na pagony
Dodano: 1 rok temu
Do Egontar:
Wciągnął bym brzuch
Dodano: 1 rok temu
Do Maarten73:
Kurka wodna wszystko drożeje, tylko nasze pensje jakoś nie nadążają :(