Nadeszła wiosna, nowy nabytek w moich rękach niecały rok, a kapcie pozdzierane że ho ho! Do dnia 04.05 auto jeździło na oryginalnych, salonowych oponach Dunlop. A głebokość bieżnika była już chyba na minusie.. :-) Czas podjąć decyzję o zakupie nowych oponek i zaplanować budżet. Oponki, które mnie wstępnie interesowały to kpl. dunlop sp sport 195/60 15" w korzystnej cenie 945 zł / 4szt. I to by było dobre, praktyczne, tanie. Założyłbym je na stalówki i ...

A miało być tak pięknie - pieniążki na felgi oraz oponki odłożone co do grosza. Sprzedający umówiony, budżet wyliczony. Budzę się zatem w piękny poniedziałkowy poranek, z jednej strony podekscytowany całą sytuacją planowanego zakupu, z drugiej strony nieco z żalem w sercu czy będą to właściwie wydane pieniądze. Ubrałem się, wskakuję w samochód a tam po lewej stronie powyżej kokpitu pęknięcie na szybie ponad 30 centymetrów. Po zewnętrznej stronie widać ...

wczoraj wybrałem się żeby złapać kilka fotek auta. Zdjęcia w galerii auta 'marzec 2012'. Proszę o oceny, pozdrawiam!

Kolega, który ma nieco mniejsze pojęcie ode mnie jeśli chodzi o 4 kółka poprosił, aby pojechać z nim na giełdę pooglądać (tak myślałem) autka. Ale nieee... pooglądać? on myślał, że już tym samochodem wróci :-) Na jego szczęście Mondeo MK3 było jak na lekarstwo (może jeden na 100 aut), większość strucli, zatem ufff... wrociliśmy i możemy spokojnie poszukać czegoś z rąk prywatnych. Słyszałem wiele opinii, że w Słomczynie nie ma co szukać auta ; jeśli ...

Stało się. Poważny wyciek z silnika - nadal jeżdzę, bo wciąż nie mogę umówić się na naprawę - ciężko znaleźć fachurę od remontów silnika w okolicach Legionowa. Generalnie co tydzień dolewam litr oleju. Przed bramą wielka plama. Masakra ...

Mniej więcej od końca grudnia świszczy i piszczy mi alternator. Czułem że jest do wymiany, prawdopodobnie woda z solą z kałuży podczas roztopów mogła coś uszkodzić. Zatem jadę sobie spokojnie 60kmh i słyszę dziwne charczenie, stukanie - nie wiem jak to opisać. Myślę : "alternator zmierza ku końcowi". Nagle pachhh... cisza... i kontrolka braku ładowania. No pięknie.. Stanąłem na placu obok drogi i moim oczom ukazał się dłuuugi pasek wieloklinowy. Co jest? Okazało się, ...

Nareszcie. Po 5-ciu dniach od zgłoszenia szkody udało mi się spotkać z rzeczoznawcą z PZU. Miejsce - Warszawa, godzina: 8.00. Nie najlepiej - do pracy mam dopiero na 9.00,a korki o tej porze są nieziemskie, gdy dojeżdza się z Legionowa bądź okolic. No ale cóż - "fart chciał", że dojechałem na 7.45, tak samo jak rzeczoznawca. OK. Ale jak się zachować? Naciągać go? Głupio tak. Ale okazało się, że nie trzeba. Uprzejmy rzeczoznawca z PZU pokazał mi miejsca, o których ja sam ...

Wczoraj myłem dziada na myjce i dochodze do wniosku, że nie da się dokładnie auta umyć na samoobsługowej myjce, na której nie ma szczotki!