BMW e36 320i. Arktiksilber metalic. Co tam się rozpisywać po prostu
"Bardzo Męski Wóz". Auto używane, może nie super cacko ale dobrze jeździ i w sumie do tego kupione. Oczywiście parę rzeczy do zrobienia- jak w każdej używce ale to powolutku...

No niestety foty brak. Auto było koloru pomarańczowego, zakupione na giełdzie w Słomczynie. Pierwszy samochód...Miło powspominać. Sprzedałem i kupiłem za niego obrączki ślubne, tak że teoretycznie mam tego Fiacika cały czas....

To była bryka silnik wzmocniony GT 137KM. Gdyby było młodsze to nadal bym takie kupował. Po prostu Mazda POWER. Niestety jak budowałem dom to w drodze do sklepu budowlanego gość w Seicento myślał że też zdąży wyjechać z CPN-u. Niestety było mokro i choć moja prędkość nie duża bo miałem skręcać to wycedziłem w bok gościowi. Rozwaliłem sobie zderzak, lampę błotnik i trochę maski. Autem jeszcze trochę pojeździłem po czym je sprzedałem. Szkoda...

Fioletowy metalic, interesujące auto jak na jego pochodzenie. Osiągi wystarczające zważywszy na napęd 4x4, zużycie paliwa 8-11 l100km w trasie mniej. Jazda w terenie? Do końca nie wiem bo jak dotąd wybierałem takie błoto żeby nie szukać ciągnika, w piachu ok.