Drugi właściciel (pozostaje w rodzinie), kupiony w salonie PL, granatowy, po wynianie oleju (VII 2012), rozrządu (ok. 80tys. km), po 2 latach mogę stwierdzić, że auto zaraz po 100 tys. km zaczyna się sypać - przez 6 lat użytkowania primery (250 tys. km)nie wsadziłem w nią tyle kasy w naprawy co w 2 lata w xsarę a jeżdżę nią bardzo mało, szczyt wszystkiego to badziewna tylna belka - regeneracja 950zł, a jeszcze czeka mnie uszczelnienie skrzyni, o pękających klamkach nie wspomnę - zaraz koszty przerosną cenę zakupu - nie - drugi raz bym tego auta nie kupił

trafił mi się totalny złom - wszystko ledwo działa albo jest nawalone, ktoś zajeździł całkiem to auto, jakoś się przebujam do lata i na złom z tym - jak zimę przetrzyma to też będzie cud, kupiłem na dojazdy 10 km w jedną stronę a to i tak dla tego auta za dużo, w lecie jeszcze jakoś jeździ, ale w zimie totalna tragedia...
zrobiłem jakoś zbieznośc na przodzie i jest lepiej ale silnik prawie kaplica, auto nawet sie buja i na gazie ale juz zaczęło szarpać, wszystko przez uszczelke pod glowicą, kupiłem z uszkodzoną i tak jeżdżę, szrpie bo, jak powiedział mechanik, woda zalewa świece i jest problem z zapłonem, dziwię się, że jeszcze całkiem uszczelki nie wydmuchało, ale nie dymi i olej też w porządku, na liczniku pękło 230tys.
poszło za 350zł

moje 1 auto - nie narzekałem - byłem wypakowaną Toyką 3d w lecie na płd Włoch i bez problemów :), 2 Toykę kupiłem też z 91r, ale liftbacka z silnikiem 1,6i - mała rakieta, ale rdza się czepiała, a i tak te Toyki to złoto w porównaniu do Reno 19 z 91r. - mam takiego złoma na dojazdy 10km - nie ma chyba żadnego dobrego elementu w tym aucie - aby do lata :)

bogate wyposażenie jak na tamte lata, ładnie sie prowadzi, dla rodzinki super wozik :)
+ instalka Lpg IV gen. - ESGI 2, drobne naprawy zawieszenia - polskie drogi robią swoje :)
przy 250 tys. km wysiadło oryginalne sprzęgło :)
a przy 275 łańcuch do wymiany :(

nie miałem prawie na co narzekać, najgorzej bylo z nadkolami tylnymi - rdza, kupiłem reperaturki i po sprawie, silniczek igła, tylko trzeba dbać, na gazie też nieźle,nawet z 2 generacją, zadnych strzałów, tylko jak parownik zaczął puszczać gaz, to byl problem z paleniem, wymiana membran i po sprawie, części zamienne raczej nieoryginalne (oprócz tylnych cukierków w wachaczach - tylko ASO) nie polecam JC - to badziewie - wszystko siada po 2, 3 m-cach, amory przynajmniej Kayaba, klocki Lucasy, generalnie bardzo polecam to auto, mimo że hamulce nie najlepsze - mogłyby lepiej "brać", swoje sprzedałem w idealnym stanie - rodzinka się już nie mieściła z bagażami ;)