Jeździ ciąga pracuje

czterokołowiec 250ccm 15KM cztery biegi + wsteczny

Kupiłem w 1971 roku, używany, woził w pralni ibrania a do 1956 pracował w UB, jeszcze budił postrach na ulicach w starszym pokoleniu, silnik 1911ccm,napęd na przód, 50KM, 6V instalacja, 3 biegi, wyciągał do 140km/h. był szybszy od dużego fiata, zawieszenie na drążkach skrętnych. Na przejazdach kolejowych zwalniałem do 40km/h, fantastyczne zawieszenie. Zdejmowałem maskę, takie dwa skrzydła i filtr powietrza. Kosztowało to żabkę u milicjanta (kto wie co to żabka?). I palił 8 litrów na 100km. Gażnik ze skody oktawii. To były czasy.

Pracuje jak muł, załadowany z doczepioną przyczepą, pokonuje drogi w całej Europie, 100 000km i dalej żwawy. Tylko drobiazgi nawalają, a serwis na ul. Mangalii to pomyłka.

Pracuje jak muł, ciaga przyczepę, ma załadowanu dach i rozpędzam go do 150km/h na GPS, serwisowany na orginalnych częściach, stan idealny

Lepsza fotka współczesna mojego pierwszego samochodu.

Tapicerka w skórze alu felgi bez wynalazków dobrze utrzymane