Nikt się tego nie spodziewał, nawet ja - zakup Golfa IV.
Ja - ten który kocha Ople, kilka dni temu zasiadł za kierownicą Volferka.
Przebiegiem się nie sugerujcie, jak znaczna większość aut z Niemiec, Volfer pewnie zostawił tam ze 100000km, jak go brałem, to też nie patrzyłem na licznik tylko na stan, a stan jest naprawdę świetny jak na siedemnastoletnie autko. Wiadomo, ze względu na wiek nie będzie to ideał, ale jestem zadowolony z okazji jaka mi się trafiła.

Na początek oprócz profilaktycznej wymiany rozrządu, filtrów i oleju, muszę ogarnąć wnętrze, bo ono już jest w średnim stanie - tragedii nie ma, ale mogłoby być znacznie lepiej. Nie zostało nic innego jak zrobić "powoli i do przodu" i tylko jeździć ;)

Moje pierwsze autko. Aśka - tak też ją zwałem, była autem, która z założenia miała być na rok - dwa lata na douczenie się, owszem, skończyło się na 2,5 roku, ale po około pół roku zaczęły się modyfikacje itp. Tyle ile w nią włożyłem, to nie wie nikt, właściwie nawet ja, ale najwięcej to włożyłem w nią serca, od niej zaczęło się moje zamiłowanie do Opli ;) mam nadzieję, że nowemu właścicielowi będzie dłuuuugo służyć ;)

Krótko, zwięźle i na temat, Calibra, Kalajabra, Szpachlibra, Calineczka, jak kto woli - ja wolę "Calineczka" :) ... Kupiłem ją z myślą o doprowadzeniu i utrzymaniu jej w serii. 2-Litrowy silnik w zupełności mi wystarcza, a wygląd fabryczny sam w sobie jest idealny i nie trzeba nic poprawiać, w przypadku mojej Calineczki zostało zmienić lampy na seryjne. Jedyne co nie jest w niej fabrycznego (aktualnie oprócz lamp przednich), to alufelgi OPC Line. Mam nadzieję, że posłuży mi ona jak najdłużej.

EDIT:
Lampy zmienione na seryjne, a co do felg to już 17" OPC Line nie ma, tylko są Borbet A 15"

EDIT 2:

Autko sprzedane...