To była krótka piłka... zanim na dobre zacząłem się zajmować ogłaszaniem Golfa na sprzedaż, auto zostało dokładnie obejrzane (z wizytą u diagnosty włącznie), zaklepane i dziś oddane (well... w zasadzie sprzedane) w dobre ręce (mam taką nadzieję). Zainteresowanie (jak na benzynę i porę roku) całkiem, całkiem. Kilku zainteresowanych zostało przekierowanych do kolejki, gdyby nabywca się jednak rozmyślił. Jak Gofer odjeżdżał z nowym właścicielem z parkingu, ...

Juz ponad rok mija jak zabrałem sie za remont blacharki w swoim pieszczochu stopniowo w miarę czasowo i cashowo wymieniam co było w nim chorego (czyt.skorodowanego) na czesci nowe ewentualnie na w lepszym stanie.Póki co zostało mi wstawienie przedniego podszybia,pasa tylniego (nowa czesc) wewnentrzne reperaturki nadkoli tylnich co wiecej się zobaczy pospiechu niema.

Jechałem sobie po ulicy i jako że śniegu leży dosyć sporo, urwałem blaszora który osłania wydech czy do czego on służy. Jak zejdą śniegi to trzeba będzie to zamontowac z powrotem.

Jedyną poważna awarią która przydarzyła mi sie w tym aucie była awaria skrzyni biegów. Niestety rozpiął sie mechanizm różnicowy w skrzyni właściwej co spowodowało wybicie w niej dziury wielkości pięści :-) co ciekawsze auto cały czas jezdzilo szkoda tylko że bez oleju gdyż ten został wyrzucony kołem zamachowym na cały silnik i maskę... koszt skrzyni do tego modelu wyniósł mnie 700PLN (używana). Poza tą awarią która jest podobno żadkością nie działo się ...

Zbudowałem rozpieraki w celu naprostowania słupka, teraz około tygodnia potrwa powolne prostowanie. Poza tym przygotowuję fartuch prawy do wspawania, niestety wyskoczyła mała niespodzianka, coś co zdaniem sprzedającego miało być niegroźnym parchem okazało się dziurą wielkości niemalże texasu:) ale da się poprawić:) Do tego kolejne godziny spędzone na czyszczeniu różnych elementów:) Pozdrawiam

INFO walker.kowal@interia.pl

Jak każdy chyba widzi zawitała do Polski sroga zima. nie wiem jak u was ale u mnie w mieście służby drogowe przez wekend chyba spały. Opady były tak obfite, że praktycznie sparaliżowały ruch w mieście, główne drogi tylko dlatego były jako tako przejezdne, bo jeździło tamtędy najwięcej samochodów które rozjeżdzały śnieg. Ale na osiedlowych drogach, nie mówiąc już o parkingach pod blokami jest po prostu tragedia. przez cały dzień co chwilę moża zobaczyć grupkę osób ...

Nasypało trochę śniegu, to wszyscy widzą. Na drogach warunki są jakie są, to też widać. Jak wyglądają uliczki osiedlowe chyba też wszyscy wiedzą - wąsko, obstawione autami z obu stron. Dodając do tego śnieg na drodze, zaspy, lód i inne takie czasem jest ciężko. Dreptam sobie wczoraj z wózkiem po osiedlu i widzę sytuację następującą. Uliczka jak opisałem, do tego dość ostro pod górę. Dziewczątko w Renault Kangoo dzielnie się wspina....aż w połowie górki nie ...

Po dwóch ostatnich tankowaniach zdziwiłem się jesli chodzi o spalanie - jest nadzwyczaj wysokie - ponad 6L/100km(po wczorajszym tankowaniu 6,19), gdzie w lato nie przekraczał 4,7 przy spokojnej jeździe. Z jednej strony dziwne, a z drugiej nie - przez słabą kompresję muszę długo kręcić, żeby załapał i jeden cylinder(z największą kompresją) łapie i przepala na darmo paliwo, podczas gdy inne ani drgną dopóki silnik się nie rozgrzeje od kręcenia.

podobnie jak z Alfa 156, z ktorej zima zrobila prawie Panamere i Polo zostalo wymodelowane i oto co wyszlo. Moim zdaniem to moglo by miec nazwe sportback :)