To nic prostszego. Olej wymienia się tak: 1. Przejechać kilka kilometrów, żeby rozgrzać silnik i olej w przekładni 2. Zlokalizować na dyfrze, o ile się nie mylę, od strony pasażera z tyłu dyfra dwa korki, jeden spustowy a drugi do napełniania nowym olejem. 3. Odkręcić korek położony wyżej, ten którym nalewa się oleju. 4. Podstawić pod dyfer naczynie na olej i odkręcić korek spustowy, ten położony niżej. 5. Odczekać, aż olej (raczej to co z niego ...

Od zaaplikowania do silnika i paliwa dawki ceramizera minęło już ponad 200 km, które musiałem przejechać dość delikatnie. Cóż mogę po tym czasie powiedzieć? Spalanie - jeszcze nie zmiarzone. Silnik na pewno pracuje ciszej i równiej. Na wolnych obrotach i przy wyłączonym radiu silnika prawie nie słychać. Wcześniej tak nie było. Praca silnika stała się bardziej równa. Nie wiem jak to opisać, po prostu mruczy jak kot po whiskasie. Dynamika silnika jest znacznie ...

10.03.2010 roku Dziś przy przebiegu 173415 km dodałem ceramizer(www.auto-ceramizer.pl) do silnika - 1 dawka i do paliwa - 1 dawka. Muszę jeszcze dodać do tylnego mostu i skrzyni biegów, ale to jak będę miał dostęp do kanału i wymienię olej w skrzyni biegów. Zakupiłem zestaw nr 2. Wcześniej miałem już do czynienia z ceramizerami w polonezie. Dodałem je do silnika, paliwa i tylnego mostu w polonezie. W przypadku silnika, zasilanego wówczas gazem i benzyną, ...

Po odbiorze samochodu postanowiłem odbyć dłuższą wycieczkę za miasto. Wybrałem dobrą trasę aby sprawdzić zużycie mojego samochodzika. Według wskazań sprzedawcy nie przekraczałem 2000 obrotów ponieważ samochód jest w okresie docierania. W jedną stronę jechałem sprawnie z wyprzedzaniem innych samochodów i zużycie wyniosło 6,5 l/100km. Ale powrót był inny, postanowiłem skorzysatć z tempomatu i jechaś bardzo ekonomicznie. Utrzymywałem prędkość 80-90 km/h. Nie ...

witam. Z dniem dzisiejszym autko przeszlo do historii motoryzacji, tak wiec auto od dzis uznane jest jako "moje byłe auto". przyjechalo na lawecie 2 lata temu i odjezdza takze na lawecie... pozdrawiam wszystkich i dziekuje za wszelkie pisane komentarze dotyczace mojego nissana. pozdrawiam i zamykam :)

Tydzień temu jadąc kochaną dróżką osiedlową po którymś z kolei progów usłyszałem dźwięk obijającego się metalu. Na następnym to samo. Zatrzymałem się więc i zerknąłem pod samochód (przy okazji taplając się w błocie). Moim oczom ukazała się część widoczna poniżej wisząca w pionie... Podczepiłem ją więc jako tako, doprowadzając do poziomu. Niestety, gdy przejechałem kilka metrów zacząłem słyszeć blaszane "trytyty", które ustało po zrobieniu zakrętu. ...

Po raz pierwszy miałam okazję wypróbować to cudo w trasie do Wa-wy... I przyznam się szczerze, że jestem zachwycona... :) Defacto nie mogłam sobie pozwolić na "szaleństwo", ponieważ jestem jeszcze na etapie docierania autka, ale pomimo spędzonych 6,5h nie odczułam prawie żadnego zmęczenia... Mam wrażenie, że jechałam chwilę... Autko jest rewelacyjne zarówno jak i do miasta jak i na trasy... Sama do tej pory jestem w niemałym szoku, że jest tak dobrze :)

no i nadszedl kres mojego baczka pora na zmiany i idzie na sprzedaz.

w ta zime jak narazie mnie nie zawiódł jak na swoj wiek w -20st palil od pierwszego razu stojac na dworze.

Odczekał swoje w kolejce, więc co się będzie szczypał - podwójna ciągła, zakaz wyprzedzania, ograniczenie do 30, przejście dla pieszych... Czyż to nie idealne miejsce do wyprzedzania?