Odkąd pamiętam teść miał problemy z baterią i ciągle ją ładował a ja co bateria padła przywoziłem kolejną i tak w kółko aż do dziś . Dziś teść dostał prezent i myślę że poczciwy staruszek na niego zasługuje

Witam nie będę się rozpisywał ale to dla mnie jak w tytule i resztę pozostawiam bez komentarza i czekam na Wasze . Dla mnie poza stała robota ............

Witam , dziś od gadziny 11.00 dzień drugi , akcja stacyjka :(:(:( Z dawien dawna znałem gościa z Sandomierza który naprawia tylko Mercedesy , na necie znalazłem numer telefonu . Dzwonie ok 12.00 i mówię co i jak , jaki mam problem a gość mówi jak zapalisz to przyjedź to zrobimy , nie ma sprawy . Po dwóch godzinach udało się przekręcić kluczyk i odpaliłem Tapczana :):):) Podjechałem do gościa i po dosłownie 10 min. od wejścia gościa do auta stacyjkę miałem w rękach , nie ...

Teść wrócił z miasta jak co poniedziałek jest tam na giełdzie to rytuał . Wrócił otwiera garaż widzę z okna , siada do Tapczana i klapa :( kiwa coś rękami i woła mnie . Co jest pytam , nie mogę przekręcić kluczyka , próbujemy tak i tak i nic :(. Teść mówi trzeba dorobić nowy kluczyk no bo stary już wiekowy , dobra do Księżniczki i do miasta . Dorobiłem 40 dychy poszły , wracam i co do Tapczana i szok nowy kluczyk nie wchodzi do stacyjki a co mówiąc o przekręceniu ...

Tłucze mi się prawy przedni teleskop, a z tyłu daje o sobie znać guma pod wahaczem. Mam tylko nadzieję, że uda mi się ten miesiąc prześmigać na tym, bo sesja za pasem, a do domu daleko. Jak tylko przyjadę to wjeżdżam na kanał i robię co trzeba, wszak limuzynie trzeszczeć nie przystoi :)

Witam to pierwszy dziennik Tapczana :):):) Dziś wreszcie się doczekałem , rano 8.00 telefon , proszę dzień dobry słyszę w słuchawce to ja mechanik witam , proszę przyprowadzić Mazdę . Jakbym mógł podskoczył bym do góry :) ale jak wiecie nie mogę , na razie :) Zaprowadziłem Mazdę i garaż pusty i kanał też , pomyślałem , serwis Tapczanowi zrobię . Tak też się stało , powoli zacząłem zaglądać tu i tam , stan oleju w silniku , olej we wspomaganiu , płyn w ...

W przeddzień Sylwestra auto wypadło z trasy i dachowało. Nikomu nic się nie stało (5 osób w środku). Samochód został sprzedany jako dawca części.

Dzień wigilii święta Dnia babci i Dnia dziadka. Dostałem na to święto zaproszenie jako dziadek. Wyprowadziłem Merolka z garażu i w drogę. 50 km prze de mną, wnuczka czeka. Podczas jazdy czuję zapach paliwa jednak cel ważniejszy, naprzód. Po uroczystości sprawa nie dawała mi spokoju. Zajrzałem pod " kołderkę Merolka" i zdrętwiałem. Litry paliwa które były w zbiorniku były pod silnikiem. Przyczyna bardzo, bardzo prozaiczna. Biedna szara myszka /chyba/ próbawała jak smakuje ...

Ja już Merca mego do snu zimowego utulam. Cały wymyty, uszczelki zabezpieczone, płyny posprawdzane, no jeszcze olejek w silniku ale to w październiku bo teraz już czasu nie ma, ciśnienie powietrza w oponach sprawdzone. Garaż wysprzątany. Auto zaparkowane, i przykryte. Tak już do kwietnia dane mu będzie. No chyba że okazja będzie to sobie rundkę zrobi. Pozdrawiam

Więc! Wymiana sparciałego przewodu, wymiana filtra od wspomagania no i nowy płyn. Koszt części 58zł. Koszt robocizny.. bezcenne:)