Od dziś postaram się prowadzić dziennik pokładowy. Ciekawa opcja. Taka historia autka może być ciekawa. Na pewno przydatna, np. podczas sprzedaży.

Już 4 razy tryb awaryjny. Raz przy wyprzedzaniu Przegoniłem go troszkę, sprawdzę czy pomogło.

Od 3 lat zabierałem się za wymianę pompy wtryskowej, która była zdechnięta już w chwili kupna autka. Niemcowi się to nie opłacało a mnie się nie chciało :) Wczoraj pompę zmieniłem na inną - używaną z Passata z kierownicą po złej stronie `99 i autko odzyskało zaginione konie. Teraz realizuje w pełni program zapisany przez Uysego w ECU.( W końcu przestanie mi dogryzać że on się starał a auto nie jedzie ;) ) Fura dymi jak trzeba,("nie dymi = nie jedzie) kręci ...

KURDE!! Co za stacja ! Pan diagnosta się pomylił i wpisał datę przeglądu 17.02.2008 zamiast 17.12.2008. W terminie przeglądu ten sam błąd 17.02.2009 Na szczęście prowadzę ewidencję w dzienniku kosztów i na wszystkie usługi zbieram faktury. Diagnosta też miał to w komputerze i bez problemu wpisał prawidłowe daty. Na szczęście obyło się bez przygód z tym związanych.

Dzisiaj pojechaliśmy sobie do Pruszcza na giełdę. Pooglądać samochody, kupić jakąś chemię i zjeść giełdowego szaszłyka. I przyuważyłem taką A4 jak moja, tzn. w kombi - akurat miała otwartą tylną klapę, więc sobie nieśmiało zajrzałem do środka, gdyż moją uwagę przyciągnęła nie tyle tradycyjna roleta bagażnikowa ile siateczka/kratka podczepiana pod sufit, która sprytnie wysuwała się z całego "mechanizmu" roletowego. Po powrocie do domu przyjrzałem się jak ...

Cały czas się zastanawiam nad drobnymi udoskonaleniami kosmetycznymi, mianowicie - zmianą grila na czarny bez znaczka i przednich lamp na te tzw. "angel eyes". Widziałem jednego takiego czarnucha, tak zrobionego i wydawało mi się, że dzięki takim zmianom samochód nabrał trochę swieżośći, ale... mam dziwne wrażenie, że po pierwsze primo mogę mieć problem, nawet nie tyle z montażem (bo to banał), co z podłączeniem nowych lamp, po drugie primo stracę w ten sposób halogeny i ...

1022km na 55,1 litrach. Jazda po nadmorskich wioskach, ciut trójmiejskich korków. Potem powrót do domu (~550km)-auto zapakowane na full (bez bagażnika dachowego!), 2 osoby + dzidzia. Trasą tempomat ustawiony na GPSowe 100km/h, jak trzeba to i wyprzedzanie było, ale ogólnie jazda ekonomiczna.

Zmienione zostały ramki tablic rejestracyjnych - założenie chromowanych ramek

Przyciemnienie wszystkich lamp folia nadającą efekt dymionych lamp. przyciemnione zostały lampy przednie, halogeny, migacze boczne, tylne światła i dodatkowe światło stop

Znowu to samo 35 stopni i awaria klimatyzacji. I znowu te same okoliczności samochód odpalony klima on i zamknięty obieg. Przewód drugi raz nie wytrzymał ciśnienia.