Żaba wybrała się na zmianę opon- z przodu wpadły całoroczne Fulda Multicontrol 185 55 15 za 62Euro sztuka. Całość z monatażem 158Euro.

Zdzwiła mnie data produkcji- DOT 4316? To przecież poprzedni tydzień
- żodyn ni ma nowszej.... żodyn!!!


Z tyłu zostały stare letnie Hankook z 2009. Przed zimą kupię jeszcze jakieś dwie używane całoroczne gumki na tył bo żaba skacze na boki Żeby tradycji stało się zadość - pierwszy poślizg w tym sezonie jesienno-zimowym już zaliczony- uciekła dupa na rondzie xD

Dla statystyki dodam że do tej pory ten wydatek serwisowy wyniósł 15% wartości żaby.

Spotkałem też świetnego gościa- pasjonata hondy który wkłada w stare wiertatki (EG i EJ) mnóstwo kasy na wyposażenie wnętrza, swapy silników, lakierowanie, sportowe fotele i inny szeroko pojęty tuning Miałem kupić od niego pewną część a wyszło nam bardziej coś w rodzaju zlotu civicklub dojczland xD

Po tym jak zaprezentował mi swoje 8 kółek i plany na dalszy tuning wymieniliśmy się planami serwisowania i opiniami na temat stanu naszych aut i sprzedał mi za 20Euro używany fotel kierowcy. (Dla przypomnienia: Stary był z innej wersji i śmierdział potem dominikańca z którym nijak nie dało się uporać)

Wrażenia z jazdy po wymianie fotela + 100 do higieny żab

W następnym wpisie będzie o tym dlaczego nigdy i pod żadnym pozorem nie kupować auta od handlarzy- nawet tak egzotycynych jak nasz mieszkaniec Dominikany
I czy żaba naprawdę jest żabą?!

Pozdrawiam i miłego wieczoru