Do GOZDi69: A no wiem coś o tym,pierwsze moje to był malacz

Do kurcok: Luzem to się da napchać tam :D w każdą szczelinkę :D

Do mucko1: Luzem to można było nakłaść towaru-browaru

Do GOZDi69:
Ale 0,33L

Do mucko1: do mnie wchodzi torba z narzędziami i cała krata piw :D

Do damian88max:
W Maluchu trudno o inny z przodu to można co najwyżej było włożyć torbę z narzędziami i 10 piw

Do mucko1: bagażnik na tylnej kanapie:D

Do damian88max:
Było wejście, tylko trzeba było kręcić gałkami aby położyć oparcia do przodu i najlepiej jeszcze cały fotel przesunąć do przodu, gdyby to były fotele z dwudrzwiówki to dodatkowo miały by z boków oparć wajchy do kładzenia oparć i wtedy to by był pełen luksus Mi to za bardzo nie przeszkadzało, bo rzadko kto jeździł u mnie z tyłu no chyba, że zakupy

Do mucko1: to na tyly nie bylo wejscia?

Do GOZDi69: Gaźnik nikomu nie jest potrzebny. To jest ta turbina. A instrukcja wszystko Ci powie co i jak. Jakbym miał maluszka to bym to zamontował raz jeszcze!!!!

Do sajeks: właśnie ostatnio patrzyłem z gaźnikami były aby po 175zł a tu teraz za 150zł http://allegro.pl/fiat-126p-turbinka-kowalskiego-oszczedzacz-paliwa-i2225829218.html ale sama turbinka bez gaźnika

Do GOZDi69: coś Ty??? ile turbina kosztuje? 100 i sam w garażu robisz. Ja to w 2001 roku robiłem i 100 mnie to kosztowało

Do GOZDi69: coś Ty??? ile turbina kosztuje? 100 i sam w garażu robisz. Ja to w 2001 roku robiłem i 100 mnie to kosztowało

Do sajeks: Ja tylko wyczytałem takie pierdoły nie testowałem tej turbinki a jak sprawdzałem na allegro to koszt takiej modyfikacji to około 170-180 więc na razie odłożę to na bok i zrobię sobie podstawkę pod gaźnik. Na pierwszy plan wchodzi blacharka która ma najwięcej do życzenia

Do mucko1: Fotele mam od angielskiej wersji trochę przeszkadzają te pasy, ale trochę poprzekręcałem je i działają git :D Jutro postaram ci się dostarczyć materiałów na tą chwile mogę zaprezentować tylko widok przez okno i dodam parę fot mojego siteczka

Do GOZDi69:
No właśnie był problem z tym kręceniem a to co, zamieniłeś fotele miejscami? O ile sobie dobrze przypominam, to te gałki jeśli by miały być od środka, to chyba przeszkadzały w tym pasy? no i trudniej było nimi kręcić?
Daj fotki, bo ciekawy jestem jak Ci wyszło

Do mucko1: ja mam fotele od alfy 156 zrobiłem tak samo jak ty tylko pokrętło wystaję od środka także wszystko się miesi i też od 5 drzwiowego autka więc za każdym razem kręcę żeby ktoś wszedł ale staram się jeździć tylko w 2 osoby :D

Do damian88max:
Pewnie nie, ale zawsze warto spróbować Ja jak kiedyś miałem Maluszka (bodajże z 1982r)to przywiozłem sobie z niemieckiego szrotu przednie fotele od Volvo 344 niestety czterodrzwiowego i zamontowałem do Maluszka, włącznie z welurem z tylnej kanapy. Zamontowałem, większe słowo niż robota, musiałem z grubego płaskownika wygiąć dwie podpory omijające fabryczne mocowanie poprzednich i je po prostu przykręcić, przywiezione fotele były kompletne, to znaczy z szynami. Resztę zrobił tapicer samochodowy, uszył z przywiezionego granatowego weluru pokrycie tylnych siedzeń, zrobił z podobnego obicie boczków w drzwiach, no i podwieszaną podsufitkę na pałąkach włącznie z wygłuszeniem dachu. To dopiero była rewelacja, była taka cisza w aucie - prawie jak w czytelni
Był jeden zonk, fotele były troszkę za szerokie,w zasadzie to wystawały tylko gałki do regulacji oparć, no i drzwi się nie chciały zamknąć, ale z tym też sobie poradziłem, zdjąłem boczne kieszenie w drzwiach i było ok. No tak, ale za co teraz zamykać drzwi? jak to za co? - otwieramy okienko trójkątne chwytamy za drzwi i ciągniemy, a co? trzeba sobie było jakoś radzić.
Maluszek wyglądał super, auto białe, fotele granatowy welur ze skośnymi czerwonymi paskami - po dwa na każdy fotel, poza tym cichy - wreszcie słychać było "świetnie" radio, no i co za wygoda, jakie wygodne były te fotele Jeździłem po 500-600 kilometrów i było super, a mam 186 cm wzrostu, teraz się czasami zastanawiam jak ja się tam mieściłem - ale młodość ma swoje prawa, które czasami trudno wytłumaczyć Szerokości

Do mucko1: w malczanie to mozna grzebac;D bo w nim to chyba juz wszystko bylo robione;D no moze po za proba wlozenia silnika od ferrari

Ważne, że masz chęci i coś tam grzebiesz, ja nigdy nie miałem takiego samozaparcia, a co gorsza umiejętności

Do GOZDi69: W akurat tej turbince nie ma żadnych łożysk! A przy samym gaźniku regulujesz tylko pływak chyba na 0.8mm i na wolnych obrotach skład mieszanki.
P.S. następnym razem jak do kogoś konkretnego odpowiadasz to kliknij: napisz odpowiedź.

Hmm co do całej turbinki to wydaje mi się, że jak mam dolot zmodzony to wychodzi na jedno. Niestety modyfikacje gaźnika nie przyniosły oczekiwanego efektu. Pomyślę nad czymś bardziej efektownym. Co do tej turbinki to słyszałem ze łożysko w niej zaraz pada czy coś takiego i muli silnik

Do sajeks: A to Ci kurde niewiedziałem że w maluchu można taki bajer zapodać,ale zabawa z mieszanką i zanim się dojdzie jak dobra to i paliwa sobie może łykać

Do kurcok: takie cuś, co się montuje pomiędzy gaźnik a głowicę. Wśrodku jest wiatraczek i mieszanka do cylindrów wpada zawirowana. Maluch na tym ma super elastyczny drugi bieg. W samej turbince można regulować dolot mieszanki i trzeba zapłon opóźnić. W trakcie jazdy fajnie furczy ten wiatraczek.
http://mfk126p.nazwa.pl/dzial.php?id=1004

Do sajeks: Kurde turbina Kowalskiego,a cóż to

No i dobrze. Jedynie co możesz zrobić to zaopatrz się w turbinkę Kowalskiego. Wbrew negatywnym opiniom o tym patencie ja na swoim maluszku śmigałem jak ta lala. Co jedynie to długo ją regulowałem.