Mazda Xedos... piekna, szybka itd. Szybko jednak, bo tydzien po zakupie stukajace zawory pozwolily mi sie otrzasnac ze snu po niedawno zakupionym aucie...

Jak zwykle w takich sytuacjach odpalam internet i szperam po forach internetowych, aby dowiedzieć się czegoś na dany temat.
Wniosek-zaworek cisnieniowy pompy oleju:] cena ok 50 zl więc szybko udałem się do ASO mazda i taki zakupiłem, pojechałem do znajomych bardzo dobrych mechaników którzy wcześniej naprawiali mi również audi dałem zaworek i wróciłem spokojny do domu.
Po paru Godzinach dzwoni mechanik i mówi : "słuchaj..." ( gdy oddawałem mazde chodziła jak stary diesel a po wymianie zaworka....jak traktor:/ )
I wtedy się zaczęło... silnik rozebrany na części pierwsze, aby wykluczyć najgorsze możliwości typu obrócona panewka itd. Gdy do nich pojechałem żeby uzgodnić szczegóły okazało się, że cztery szklanki są bardzo luźne a do tego jakimś dziwnym trafem jest pęknięty wałek rozrządu :|

ceny części:
nowe szklanki: szt 24 1100zł
wałek rozrządu: używany 200 zł

Moje Mechaniorki zaczęli składać mazdke a ja trochę załamany po przeczytaniu wielu wpisów na forach że to i tak nic nie da, głowiłem się co wtedy zrobię, gdyż poprostu nie miałem już funduszy:/
Po 2 dniach dzwoni Sławek(mechanik) ze słowami: Twoja Mazda już mruczy...." oczywiscie najpierw pomyślałem, że mruczy tzn rzęzi:D ale jak przyjechał do mnie mi ją oddać to silniczka przy zamknietej klapie poprostu nie było słychać Mam nadzieje że na długi czas

Kosztorys: części 1300 zł
robocizna: 1000 zł
efekt: narazie 100% zadowolenia