Do MarcinGP:

Do mucko1:

Do MarcinGP:
Później zobaczyłem

Do mucko1: Już mu to tam niżej napisałem

Do Egontar:
Chyba raczej bohaterem w swoim samochodzie?

Do powerTGS440: Ty to chyba nie usiedzisz spokojnie i nie poleniuchujesz. Co wolne to Cię nosi żeby coś dłubać i kombinować. W sumie to dobrze ale kiedy Ty odpoczywasz? Chyba za kółkiem jeśli lubisz jeździć, bo to trzeba lubić aby zawodowo na dłuższą metę wytrzymać. Inaczej się nie da Szerokości

Do Egontar: W samochodzie

No głośniczki ładnie grają! Teraz żonka przyjemniej będzie spędzać czas w aucie! I tak zostałeś bohaterem w swoim domu

Do powerTGS440: Super.
Niemcy zazwyczaj dbają o swoje auta.
A rocznik i wartość nie maja tu znaczenia

Nie ma tutaj złomu chyba że u Turka.
Powodzenia

Do MaArek77: tapicerkę drzwi zdejmowałem by nowe głośniki zamontować. Auto nie miało jeszcze polerki, miękki wosk w paście na zimno (do nakładania w temp +5 do +15 stopni) i ręczna jego polerka po wyschnięciu. Nic nie malowałem, chromy i plastiki nie wiem czym, jakiś płyn w butelce ze sztyftem z gąbęczką z reguły dostaję jako gratis przy kupnie części do autobusów i ciężarówek, będę na bazie to zobaczę co to dokładnie było.

Auto w takim stanie kupiłem od Niemca z DDR, w zimie jeździł Ładą Samarą, Almerę miał od nowości używał od kwietnia to października. Podłoga stan fabryczny, niezłą konserwacje mu serwował co 5 - tak. Dziadek z DDR ma teraz 69 lat i jeździ obecnie nową MICRĄ, aczkolwiek zima to pewnie Ładą. Ja mam blisko do wschodnich niemiec 1.5h drogi, może auta mają biedniejsze (nie VW, AUDI) ale bardziej dbają.

Nie wspomniałeś czym odświeżałeś chromy i plastiki.

Malowałeś uchwyt? Bo inaczej nie było sensu zdejmować z drzwi

Zdjęć po malowaniu nie ma

Piekny stan lekieru masz w Almerze, robiłes polerke mechaniczną ?