Do Askaron: rzeczywiście, coś w rodzaju gumowej opaski na obręcz rozpanoszyło się, i to mocno. Ale crossovery, np. Mokka czy Fiat 500X, też mają w opcji felgi nawet 18-calowe, które i tak przepadają w ich ogromnych nadkolach.

Do humvee5: Nie zgodzę się z Tobą. Popatrz jakie profile opon miały koła stosowane wtedy. Rozmiar 175/70 = profil 12,5mm nikogo nie dziwił, a teraz duża część aut jeździ na 195/55 10,7mm lub niższym, do tego dużo sztywniejsze zawieszenia. Ludzie po prostu chcą mieć komfort amortyzacji jak 15 lat temu, ale takie oferują wersje offroad'owe

Do brzozzhems: dzięki tak do tematu to tym autem poruszam się 300 dni w roku po Niemczech wiec drogi mam dobre

Do brzozzhems: dzisiaj pomyślałem sobie, jak czytałem dorwany stary numer "Motoru" sprzed 17 (!) lat, jak bardzo się zmieniliśmy. Wtedy auta klasyczne, których wszyscy pragnęli, to nowe Daewoo i Fiaty (które w polskiej soli i sitowanej nawierzchni poddawały się już przy kilkunastu tysiącach km. - a to coś odpadło, a to problemy z obrotami etc.). Teraz poprawiają się nawierzchnie, a wszyscy chcą crossoverów - na te kilkanaście procent dróg lokalnych, które autko z wyższym prześwitem wpakuje się bez stresu. Mam wrażenie, że te Stepwaye przydałyby się w tamtych czasach - no, ale wtedy były "osobówki" i "czterołapy" na ramie nośnej z dedykacją w średni teren.
Ale czy wszyscy chcą? Mnie się marzy takie auto, w którym po dawnemu siedzi się nisko w fotelu. A w tej sprawie "dziewczyńskie czterołapki" nawet nie próbują zrozumieć, o co chodzi.

Do niki129: Owszem postęp jest tylko za jaką cenę,koszt budowy i remontów dróg jest u nas wyższy niż na zachodzie,mimo kilkukrotnie niższych wynagrodzeń pracowników.

Pewnie ideału to nie ma i pewnie nigdy nie będzie, ale uczciwie patrząc jak wyglądały nasze drogi 10 lat temu, zwłaszcza po zimie, widzę duży postęp.

Do niki129: W okolicach mojej "ojcowizny" biegnie A4, mimo że fajna to zniszczona przez ten przeklęty system płatności. Zaś drogi lokalne wyglądają słabo, no może za wyjątkiem "45".
W 2012 roku przejechałem znaczną część kraju. Powtórzyłem to rok temu (jest to w moich blogach) i ogólnie źle nie jest, ale dobrze też nie - choć widać progres.

W ZEA drogi ogólnie są do ....bani poza tymi głównymi i główniejszymi, do tego jest tu jeszcze więcej radarów niż nad Wisłą plus progi zwalniające co 5m

Stąd mój komentarz. Suvy, crossovery czy takie uterenowione serie aut jak Stepway Dacii czy Cross Volkswagena mają sens na naszych drogach. Napęd 4x4 nie jest tak ważny w codziennej eksploatacji jak podwyższony prześwit + osłona od spodu.

Do brzozzhems: Ja tam nie wiem, ale w ostatnim czasie bardzo się u nas poprawiły te nasze drogi.... Ale jak to mówią, kraj w rozkładzie bieda aż piszczy

Do humvee5: Hm...w sumie ostatnio do mnie dotarło, że to już piąty rok na wygnaniu, ale chodziło mi bardziej o polskie drogi. Szczególnie te w mojej okolicy

Do brzozzhems: na nasze, czyli w sensie - dubajskie?

U mnie silnik dociera się jakieś 10000km, dla świętego spokoju oszczędzałbym pedał gazu jeszcze jakiś czas.

A tak na marginesie to fajną wersję sobie strzeliłeś. Idealna na nasze drogi