Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog auta Kia Rio kijanka
»
Wysokie spalanie? Coś nie tak czy złe nawyki?
Wpis w blogu auta
Kia Rio
Dodano: 13 lat temu
Blog odwiedzono 3897 razy
Data wydarzenia: 22.01.2012
Wysokie spalanie? Coś nie tak czy złe nawyki?
Kategoria: inne
Termostat też na pewno nie gdyż samochód nagrzewa się bardzo szybko szczególnie jak na diesla a ogrzewania daje ciepłe powietrze jeszcze zanim wskaźnik temperatury zdąży się podnieść, a po nagrzaniu trzyma temperaturę roboczą i nie przegrzewa się.
Niektórzy sugerowali, iż winą może być mój styl jazdy, jednak nie potrafili powiedziec co robie źle, zdaję sobie sprawę, że może tak być, większość kilometrów w swoim życiu pokonałem na autach wyposażonych w silniki TDi i tam spalanie wychodziło mi zdecydowanie lepsze, dobre wyniki osiągałem równierz przy silniku 1.6 HDi zamontowanym w Partnerze Huski jednak jak dostałem służbowego Focusa 1,8 TDCi nie było już tak różowo spalanie w trasie 6L/100km i 8-8,5L w mieście było znacznie wyższe niż w Octaci 1,9 TDi kombi 105KM, jednak silnik był w Fordzie dość mocno zajeżdżony w momencie kiedy go dostałem, uważałem więc iż to jest przyczyną. Drugą moją porażką jeśli chodzi o spalanie był firmowy Mercedes Vito Univan 111CDi (2.2L 109 KM) który zużywał mi ponad 1,5L paliwa więcej na każde 100 km niż VW T4 multivan (2.5L 102 KM) a tu z silnikiem było wszystko wporządku.
Najniższe spalanie osiągałem jeżdżąc Fabią 1,4 TDi w trasie było to 3,8/4L/100km a w mieście 5,0/5,6L na każde 100km
Jak wygląda mój styl jazdy otóż po rozgrzaniu silnika staram się wciskać pedał przyspieszenia między 1/2 a 2/3 i ciągne do około 2000-2200 obr/min po osiągnięciu zamierzonej prędkości przeważnie 4 lub 5 bieg i staram się utrzymać prędkość patrząc jak najdalej, często hamuje silnikiem a z hamulcy korzystam tylko gdy juz muszę

Ostatnio postanowiłem zobaczyć różnicę jak zacznę jeździć ostrzej wciskając prawy pedał czasem do końca i kręcąc auto znacznie wyżej czasem ponad 3 tyś obrotów - spalanie po mieście przy takiej jeździe to 7,62L/100km.
Co o tym sądzicie?
PS. Moje rozważania dotyczą aut osobowych z silnikiem diesla, nie biorę pod uwagę aut typowo dostawczych - choć pewnie wielu z was zaliczyło by do takich Vito Univan czy T4 Multivan, jednak są to auta wmiarę porównywalne i nie były nigdy specjalnie obciążone, traktowałem je więc jak osobówki - ze względu na duże różnice w gabarytach i obciążeniu a w dodatku jeździłem nimi dość dawno i benzynowych bo jeździłem nimi rzadko.
Najnowsze blogi
Dodano: 1 dzień temu, przez mrBean_PKS
Witajcie! :)
Wpis w sumie historyczny, ale dla porządku coś na ten temat napiszę.
Tundra pojechała w zeszłym roku do nowego właściciela.
I to by było na tyle.
Jednak jako ciekawostkę ...
Dodano: 8 dni temu, przez giernal
Niebawem minie kolejne półrocze eksploatacji Astry, na liczniku przybyło prawie 2000 kilometrów, więc najwyższa pora przedstawić najnowszą historię użytkowania "Tłuczka".
O ile poprzedni ...
18
komentarzy
Dodano: 14 dni temu, przez niki129
W211 okazał się super zakupem i autem które przez 4 lata nie sprawiał nam kompletnie żadnego problemu.
Nie dziwi fakt, że następca mógł być tylko jeden.
Po 2 miesiącach poszukiwań, ...
23
komentarze
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych

Co do aWc pewnie podobnie jak w przypadku innych portali nie do końca da się porównać spalanie, brakuje np. informacji w jakich warunkach auto jest użytkowane - np. ilość kilometrów przejechanych w korkach(choćby procentowo) czy średnia odległość pokonywana podczas jednego przejazdu auta.
W Łodzi nie ma udogodnień w formie sekundników a większość świateł jest źle zsynchronizowanych, trafienie kilku zielonych świateł podczas jazdy zgodnej z przepisami jest trudne.
2. W Twoim opisie własnego stylu jazdy nie doczytałem się jak masz ustawioną funkcję komputera pokładowego? A to moim zdaniem ma znaczenie. U mnie, jest na tak zwanym "chwilowym spalaniu". Ani moje ucho, ani noga nie są tak precyzyjne jak to urządzenie. Szczególnie, kiedy auto nie potrzebuje dożo paliwa, jadąc po prostej lub po lekkim nachyleniu w dół. Wyłączam też silnik na światłach, ale tu mam ułatwienie, bo w Szczecinie zamontowali mnóstwo sekundników na sygnalizatorach zmiany świateł i doskonale widzę ile postoję.