Do Egontar: Ja też się zgadzam z Twoim rozumowaniem, że w Dieslu można wymieniać olej co
20 000km bo Diesle są 2x trwalsze i jeżdżą w trasie...dla benzynówki 280 000km to jak dla Diesla 140 000 km

Do misiaczek1281: nie wiem jak inniale ja zgadzam się z twoim rozumowaniem! Choć jeśli chodzi o o zalewanie mojego Citroena C4 Picasso 1.6 HDI olejem, to ja przeglądy robię co 20 000 bez względu na to czy minął rok czy 2 lata - a przebieg też już ponad 285000!

Do JacK: Doczytałem. Ja osobiście jestem przeciwko LongLife, wymieniam raz w roku co 10 000km i dlatego mam przebieg 280 000km i silnik pracuje jak nowy, bo nawet najlepszy olej LL z czasem traci swe właściwości , robi się rzadszy, degraduje się, miesza z benzyną i na dłuższą metę to nie służy długowieczności silnika szczególnie że TSI to nie są stare długowieczne wolnossące niezniszczalne MPI które wytrzymywały 400 000km. Lepszy zwykły ale nowy olej niż roczny używany ale LL. Producent niech sobie zaleca ale to Twoje auto i sam zdecydujesz. Jak dbasz tak masz. Proste. Olej nie jest drogi,100zł olej, 20 zł filtr i darmowa wymiana w garażu. Lepiej wymienić raz w roku tańszy niż markowy LL raz na dwa lata. Co do oleju to 5W30 jest dobry latem,0W30 jest rzadki dobry na zimę, ważne by spełniał normy producenta.

Do misiaczek1281: Nie wiem czy doczytałeś, że jest to olej w wersji LongLife bo taki VW pozwala też lać do tego silnika.
W momencie pierwszej wymiany zostało ustalone z serwisem VW, że stosuję stały interwał wymiany czyli co rok lub 15 tys. ale lejemy olej LongLife.
Do tej pory roczne przebiegi wychodziły pod 12-13 tys. więc nie było specjalnie dyskusji o tym czy wymieniać czy nie. Dodatkowo to w wakacje tego przebiegu przybywało w granicach 4-5 tys. więc maj był idealny na wymianę.

VW dopuszcza dla tego silnika stały interwał z olejem normalnym lub LL, zmienny interwał wg. wskazań komputera lub tryb long life do 30 tys. lub dwa lata ale wtedy musi być obligatoryjnie zalany olej LL.

Więc teoretycznie mając olej LL w silniku i w rok zrobiony przebieg 5 tys. nie wydaje mi się wymiana zasadna teraz w maju tylko przeciągnięcie jej o te parę miesięcy bo przebieg podgonię w wakacje (mam taką nadzieję)

Panowie i Panie a co sądzicie o nowych olejach proponowanych przez serwisy grupy VW czyli 0W-30? Spełniają normę 504.00 i 507.00
Do tej pory zalewałem konsekwentnie Castrolem 5W30 i się zastanawiam nad przejściem na tego 0W30.

Do misiaczek1281: Stąd moje i MarcinaGP rozważania poniżej. Po roku zaczynają degradować głównie dodatki antykorozyjne czy antypienne. Ale jak szybko tak naprawdę nikt nie wie bo jak żyję żaden test takich rzeczy nie pokazał. Stąd dojechanie na tym samym oleju do końca sezonu nie wydaje się pomysłem pozbawionym logiki.

Do yatsec: A czytałeś ile ten olej ma? Rok. Zasada mówi żeby wymieniać raz w roku(lub 15 000 km) więc nie tylko przebieg się liczy...z czasem olej traci właściwości ze względu na wiek tak samo jak rozrząd(tu wymiana co 5 lat), i opony(7 lat)...to tak jak żywność która ma datę ważności Wiadomo, że jeśli pojeździ te 2 miesiące dłużej niż rok to nic się nie powinno stać ale po 2 latach to już nie olej to wodnista ciecz

Do misiaczek1281: Jeśli porównujesz smażenie frytek w oleju do smarowania olejem silnika to faktycznie jest jakiś pomysł. W zasadzie próbuję się zastanowić czy poza wykorzystaniem oleju do zupełnie innego celu te procesy mają ze sobą cokolwiek wspólnego Czytałeś ile ten olej zrobił?

Wymieniaj. Do tych którzy podpowiadają żeby nie wymieniać:
To tak jakby smażyć frytki na tym samym oleju cały rok i nie wymieniać twierdząc że "smażyłem w tym czasie tylko 4 razy a nie 15 jak w tamtym roku"
Na hamulcach, oponach i oleju się nie oszczędza

Poczekaj, wytrzyma bez problemu.

Do MarcinGP:
Mam taką nadzieję 😄

Do JacK: Powinieneś z tego zrobić wpis zatytułowany - "Jak profesjonalnie określić czy twój olej nadaje się już do wymiany"
Będziemy lajkować jak wściekli

Do yatsec: spokojnie mam taką złotówkę, taką jeszcze aluminiową, więc zgodnie ze wskazaniami komputera, co mi dzisiaj napisał przegląd za 21 dni to jak komputer wskaże 1 dzień użyję monety do wylosowania tego co zrobić. Orzeł jadę wymieniać reszka czekam do września.

Do mucko1: Jeszcze będzie ciekawie

Do MarcinGP:
Jeszcze wszystko przed nami wa mać 😂

Do yatsec: Uroki Internetu - wszędzie pierdolnik lub śmietnik. Przynajmniej nikt nie klął
Natomiast to jego wpis więc zawsze może zrobić deburdelizację i pousuwać komentarze, które go w oczy kłują

Do MarcinGP: zaśmieciliśmy tu wpis a JacK się pewnie nadal zastanawia: wymieniać czy nie wymieniać?:D

Do yatsec: Tak wiem, że "szpeców" i teorii na temat wymian w Internecie jest mnóstwo. Wystarczy przeczytać instrukcję i wszystko jest jasne. Koła wymyślać nie trzeba

Do MarcinGP: Tu nawet nie chodzi o fizyczne przepracowanie bo po 4kkm to niemożliwe. Po roku jak twierdzą "szpece" spada zawartość detergentów, dodatków antypiennych i antykorozyjnych. Utleniają się chemicznie. Przez to pośrednio obniża się skuteczność smarowania. Tyle teorii. W praktyce ja u siebie wszędzie zmieniam co 15kkm we współczesnych autach i ok 8-10kkm w starych jak zalecał producent.

Do yatsec: Racja. Nawet rzepakowy do smażenia ma dłuższy termin niż rok. Ten tu nie zaznał ani dużego przebiegu ani jakiś ekstremalnych czy ciężkich warunków pracy. Nie przypuszczam żeby auto było piłowane ponad miarę tak jak moje. Zima też nie była jakaś specjalnie ciężka i długa ze zmiennymi warunkami. Raptem miesiąc zimy było i bez ciągłych dużych skoków z -20 na +10 przy wysokiej wilgotności.

Do MarcinGP: Zresztą olej tak gwałtownie nie degraduje. Owszem, po roku zalecana jest wymiana ale jeśli ma tylko 4 tys przejechane to spokojnie i bez szkody zrobi drugie tyle do końca sezonu.

Nie wymieniaj jeszcze. Qchar wymienia zawsze co 10 - 15 tys. i przez te ciągłe wymiany pękła mu w końcu korba. Auto jak człowiek, też się przyzwyczaja do tego co ma

Wydaje mi się, że można spokojnie poczekac.