Witajcie.
Nie ma co tu dużo pisać. We wtorek (26.04) rano, jadąc na zajęcia i chcąc skręcić zaobserwowałem brak migaczy.
Diagnoza mogła być tylko jedna - przerywacz, bo miałem już ten sam problem, ale wtedy znajomy mechanik rozebrał tą część i przeczyścił w niej układ, co pomogło i działało mi to przez 3 lub 4 lata, aż do tego wtorku.
Na szczęście współczesna technologia i pakiety umożliwiają przeglądanie internetów przez telefon, więc szable... tzn. smatrfon w dłoń, znany portal aukcyjny, przerywacze do a4 b5 w Warszawie i amen... yy znaczy enter.
Znalazłem kilka i jeden w przyzwoitej cenie, telefon do sprzedającego sklepu i część zamówiona.
Przerywacz kierunkowskazów w B5 umieszczony jest w przycisku świateł awaryjnych. Dostęp do niego wymaga jedynie ściągnięcia plastików konsoli środkowej i wyciągnięcia tego przycisku, po wcześniejszym jego podważeniu.
Tak więc po zajęciach udałem się z Warszawskiego Rembertowa na Ursus po odbiór. Wyrobiłem się jeszcze przed godzinami szczytu.
Część wymieniłem pod sklepem, (gdyż jest to dosłownie 5min. roboty) aby w razie czego nie jechać drugi raz z reklamacją. Oczywiście działa jak należy. Zmienił się nieco dźwięk migaczy i jeszcze nie mogę się przyzwyczaić
Stary przerywacz nie wyrzuciłem, jak będę miał natchnienie, spróbuję go rozebrać i przeczyścić elektrykę, może uda się zregenerować
Niżej zamieszczam parę zdjęć.
Pozdrawiam