Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog auta Opel Tigra [2006-2012]
»
Wymiana nadkola czyli jakość zamienników
Wpis w blogu auta
Opel Tigra
Dodano: 15 lat temu
Blog odwiedzono 4663 razy
Data wydarzenia: 03.09.2010
Wymiana nadkola czyli jakość zamienników
Kategoria: awaria
Nadkole nie trzymało się w kilku miejscach, a że było już mocno odkształcone, trzeba było kupić nowe.
Ponieważ nie jest to maja pierwsza wymiana tego elementu, tym razem zdecydowałem się nie oszczędzać i kupiłem część oryginalną. Jak się okazało, była różnica pomiędzy nadkolem GM a zamiennikiem. Najważniejsza to sposób mocowania - trochę inny, ale przede wszystkim w GM było 5 miejsc mocujących, a w zamienniku zaledwie 2! Nic dziwnego, że tak szybko się wszystko odkształcało.
Tak na marginesie, skoro jest taka różnica pomiędzy częścią oryginalną a zamiennikiem w głupim plastikowym nadkolu, to aż strach pomyśleć jak wyglądają bardziej skomplikowane zamienniki...
Ostatnia aktualizacja: 08.02.2011 19:09:29
Najnowsze blogi
Dodano: 2 dni temu, przez giernal
Z ogromną satysfakcją, po dwudziestu czterech miesiącach eksploatacji Astry i przebyciu nią prawie 10 000 kilometrów, ogłaszam iż znalazł się jej godny następca, który będzie pełnił ...
24
komentarze
Dodano: 20 dni temu, przez darek-k
Od początku
stuki zaczęły się 2 listopada 2025
doradców na FB i lokalnych co nie miara
podejrzenia padały że to panewki lub
-- rozrząd - przy okazji rozrząd nowy założony
-- wtryski ...
3
komentarze
Dodano: 21 dni temu, przez darek-k
w niedziele 16 listopada 2025 awaria znaleziona, powodem tego pukania metalicznego jest i było koło zamachowe które jest tak skonstruowane że ma trójramienną sprężystą blachę przymocowaną ...
6
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych

Moje auta
Moje konto
Blogi
Wiadomości
Znajomi
Społeczność
Grupy

zamiennik 60 PLN, oryginał 91,41 PLN.
I nawet zdążyłem przed ciemnościami
Żeby było śmieszniej ja też, ale pomyślałem sobie co to za różnica - przecież to tylko plastikowe nadkole... A jednak jest różnica, i nigdy więcej się na to już nie połaszę...
Ale żeby chińczyki dobrze nie zrobili jakiegoś plastikowego nadkola - to już przesada...
Oby, bo poprzednio było wymieniane 2 lata temu. Biorąc pod uwagę, że nie miałem, żadnej stłuczki, na nic też nie wjechałem, o nic nie zahaczyłem - to bardzo krótko wytrzymało, zwłaszcza, że już gdzieś od pół roku zaczęło się odkształcać...
No właśnie, a żeby było jeszcze ciekawiej, to zamiennik wcale nie był taki tani...