Dodano: 14 lat temu
Blog odwiedzono 1063 razy
Data wydarzenia: 13.02.2012
Wycieczka autostradą
Kategoria: inne
Na trasie nic prócz tego lekkiego buczenia hyundaiowi zarzucić nie można.
Bezpiecznie, szybko i sprawnie zawiozło nas do celu i odwiozło do domu.
Oczywiście są tacy co oczekują rewelacji, ja bym to określił prawidłowo. Prawidłowo z dużym plusem - fakt passat to nie jest ale jak na silnik 1.4 to jest to dużo więcej niż można byłoby się spodziewać.
Co mnie denerwuje, to twarde zawieszenie czasem człowiek ma już tego dość, pocieszać może że dłużej będzie mi służyć niż wersja bardziej miękka oraz fakt, że jego ewentualna naprawa będzie tańsza.
Choć komfort podróży po naszych Polskich drogach często cierpi.
Najnowsze blogi
Dodano: 16 dni temu, przez darek-k
Od początku
stuki zaczęły się 2 listopada 2025
doradców na FB i lokalnych co nie miara
podejrzenia padały że to panewki lub
-- rozrząd - przy okazji rozrząd nowy założony
-- wtryski ...
3
komentarze
Dodano: 17 dni temu, przez darek-k
w niedziele 16 listopada 2025 awaria znaleziona, powodem tego pukania metalicznego jest i było koło zamachowe które jest tak skonstruowane że ma trójramienną sprężystą blachę przymocowaną ...
3
komentarze
Dodano: 18 dni temu, przez giernal
W sierpniowym wpisie wspominałem o zamyśle zmiany samochodu. U mnie zazwyczaj od planów do czynów długa droga, ale tym razem było inaczej.
Po trzech tygodniach od publikacji tekstu ...
44
komentarze
Marki społeczności
Szukaj znajomych

Moje auta
Moje konto
Blogi
Wiadomości
Znajomi
Społeczność
Grupy

Mi sprzedawca też mówił, żeby pierwszy tysiąc przejechać bardzo spokojnie...
Ja po remoncie silnika w Tigrze obchodziłem się z nim jak z jajkiem, i średnio na tym wyszedłem, więc z Brerą chciałem spróbować tej drugiej metody. Ale do odcinki ciągnąłem dopiero po przekroczeniu 2 tys km.
U mnie pisało żeby przez pierwsze 1000km nie przekraczać 3 tys obr...
Aż tydzień czekałeś? Też mi coś
Ja w drodze z salonu do domu (Warszawa - Wrocław) też już 5 tys obrotów parę razy przekroczyłem, i mocniej sobie depnąłem. Po raz pierwszy tak mniej więcej przy przebiegu 200 km
A co do docierania to są dwie teorie. Jedna, że trzeba się z silnikiem bardzo delikatnie na początku obchodzić, a druga dokładnie odwrotna: od początku trzeba silnik dobrze ułożyć, czyli nie oszczędzać go. Ja to wypośrodkowałem, czyli połączyłem obie teorie, i wygląda na to, że dobrze na tym wyszedłem, skoro na hamowni cyferki wyszły lepsze niż podaje producent
Dobrze posolony
Hmmmm...
Porównujesz z zawieszeniem wielowahaczowym, czy co miałeś na myśli?
I30 to dobre auto, a jakiego byś nie kupił, to i tak byś w nim znalazł coś, co by Ci nie pasowało