Witam

A więc w czwartek, wracając sobie z pracy która oddalona jest o 82 km od mojego miejsca zamieszkania miałem nieciekawą przygodę. Zaledwie 10 km przed domem (Växjö w Szwecji) eksplodowała mi opona w aucie. Na szczęście była to tylna prawa opona więc auto nie zachowywało się szczególnie niewygodnie. I dobrze bo jechałem 110 km/h, padał deszcz i wyprzedzałem TIRa na dwupasmowej drodze. W każdym razie po wybuchu opony przyszedł czas na zakup nowych (przynajmniej 2 oczywiście) Stare miały jeszcze bardzo dobry bieżnik ale ze względu na wiek zdecydowałem się wymienić wszystkie. Czasu miałem niewiele ale po krótkiej rozmowie z Panem z zakładu zdecydowałem się na Michelin Alpin A4 195/65/15. Wyglądają porządnie i nie są radialne więc w razie gdyby oznaczenia się zmazały nie będzie problemu z pomyleniem które było na której stronie Cena, jak na Szwecję, całkiem ok. 1050 SEK za sztukę więc dokładnie 440 zł. Całkowity koszt wymiany to 1760 zł. Tak więc w roku 2010 nabyłem 8 nowych opon. Nic tylko jeździć Jak zwykle kilka fotek poniżej: na pierwszej nowe opony letnie oraz zimowe które miałem do niedawna kolejna fotka to tankowanie zaraz po zdarzeniu, na ostatniej widać mój nowy zakup. Pozdrawiam i nie życzę podobnych przygód niezbyt przyjemnych dla portfela

Kordian