Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog auta Seat Arona Seat Arona 1.0 TSI FR Dynamica DSG
»
Wreszcie – Premium turbo kosiarka odebrana
Wpis w blogu auta
Seat Arona
Dodano: 4 miesiące temu
Blog odwiedzono 546 razy
Data wydarzenia: 05.07.2025
Wreszcie – Premium turbo kosiarka odebrana
Kategoria: podróż
Jest nieco za nowe, nieco za drogie i miało być 2-3 lata starsze. Ale niestety nie było w odległości 300 km od domu nic ciekawego a na pierwszy raz oglądałem właśnie taką wersje no i po tym spotkaniu już żadna gorsza mi nie odpowiadała.
Kupiony w Seat/Audi/Vw Niederlassung Hamburg (mają chyba z 6 oddziałów).
Dostałem nowy TUV na 2 lata, roczną gwarancję (w formie ubezpieczenia ale nie płace nic w razie awarii).
Do tego zaskoczyli mnie i przy odbiorze okazało się że mam nowe hamulce z przodu (tarcze i klocki).
Lakier został wypolerowany, komora silnika po detailingu. Obsługa nie jak u Turka co cieszy.
Opony są 4 letnie mają ok 6 milimetrów. Kół zimowych brak musze kupić jakieś 17 calowe.
Auto jest niezniszczone ani wnętrze ani lakier, nie było malowane (zmierzyłem czujnikiem)
Świadomie wybrałem wyśmiewany przeze mnie również silnik 1.0 TSI o 3 cylindrach. Pracuje komicznie ale wibracje do wnętrza się nie dostają. W sieci same pochwały ,ze wytrzymuje 300 i 500 tys km, że udany, że mało pali, że mniej problemowy niż 1.5 no i że tani w eksploatacji. Podobno ponad połowa kupujących wybiera tan motor
Ja mam wersję Evo, już poprawiona, ma nie 116 a 110 koni ale jest wydajniejsza dzięki cyklowi spalania Millera, posiada turbosprężarkę ze zmienną geometrią łopatek, w rezultacie od ok 1700 obr/min idzie jak „Dzik w szyszki”, jechałem nawet 150 km/h a na trybie skrzyni „sport” to zrywa asfalt. Owszem zapakowane i w 4 osoby podobno przy 130 km/h już czuć że się męczy.
Wiem, zabawne ale auto waży 1250 kg, naprawdę silnik robi wrażenie jakby miał 130 koni
Dlaczego to według mnie Premium?
Bo rzadko widuje się taką wersje, na otomoto znalazłem trzy auta.
Bo owszem to auto typu miejski Crossover, drzwi wydają tandetny dźwięk przy zamykaniu a plastiki na drzwiach sa twarde i słabe.
Ale deska jest obszyta eko skórą, Fotele półskórzanę z Alcantarą (pakiet Dynamica), czarna podsufitka, sporo chromów na zewnątrz, dyfuzor z tyłu i relingi i 18 calowe felgi polerowane robią robotę wizualną.
Do tego Cyfrowe zegary 10,25 cala i navi 8 cali obydwa wyświetlacze o znakomitej jakości, wnętrze z oświetleniem Ambiente.
System Beats Audio ma tylko 300 W a nie jak w Audi 750, subwoofer gra ciszej i nie ma aż 15 głośników w aucie ale jest 8 i subwoofer, gra to bardzo ładnie czysto i nic nie trzeszczy.
Porównując wizualnie i jak się człowiek czuje we wnętrzu do Renault Captur czy Vw T-Crossa to Arona jest Premium.
Zresztą cennikowo wersja którą mam kosztowała ponad 30 tys. Euro w maju 2021 roku. Nieco chora kwota, za to byłby doposażony Leon 1.5 TSI.
O wyposażeniu dowiecie się w profilu auta, jest tego sporo.
Kolor dla mnie początkowo „morus” ale wreszcie coś ciemniejszego, będę mógł polerować dzień i noc lakier. Zresztą przed wydaniem auta lekko odświeżyli połysk i właściwie patrząc pod światło brak swirli, lakier jak w nowym aucie. Felgi zresztą także jakby nieużywane, chociaż jest twardo na tych kołach 18 i oponach 215/45. Ale ten wygląd wart tego…
Pierwsze jazdy super, auto ma moc, są łopatki do zmiany biegów przy kierownicy, tryby jazdy, możliwość wrzucenia wajchą skrzyni trybu „Sport” jak to w DSG, jest aż 7 biegów. Znowu porównam do Renault tego tam nie ma niestety.
Spalanie jest spore bo sobie przyspieszam i ciągle siedzę przy odpalonym silniku cos ustawiając w multimediach. Ale powinno oscylować między 6-7 litrów na setkę. Czyli i tak litr, półtora mniej niż w Audi.
A co do multimediów to mam już nowa grafikę Mib 3 taka sama jak w obecnym Seacie Ateca, sa usb-C, bezprzewodowy Android Auto (wypróbuję ale to katuje telefon i jego baterie muszę mieć włączoną lokalizację i Bluetooth non stop).
Teraz tylko jeździć, cieszyć się. W aucie czuję się fajnie, wsiada się wygodnie, ma wyżej sufit niż na przykład Volkswagen T-Roc i nie jestem „Sformatowany” jak w Vw Polo, przesiadając się do Audi mam wrażenie że to duże auto w stylu Q5.
A to tylko klasa auta różnicy i 35 cm długości.
Ale odczucia w czasie jazdy znacznie się różnią
Najnowsze blogi
Dodano: 13 dni temu, przez darek-k
Od początku
stuki zaczęły się 2 listopada 2025
doradców na FB i lokalnych co nie miara
podejrzenia padały że to panewki lub
-- rozrząd - przy okazji rozrząd nowy założony
-- wtryski ...
3
komentarze
Dodano: 14 dni temu, przez darek-k
w niedziele 16 listopada 2025 awaria znaleziona, powodem tego pukania metalicznego jest i było koło zamachowe które jest tak skonstruowane że ma trójramienną sprężystą blachę przymocowaną ...
1
komentarz
Dodano: 16 dni temu, przez giernal
W sierpniowym wpisie wspominałem o zamyśle zmiany samochodu. U mnie zazwyczaj od planów do czynów długa droga, ale tym razem było inaczej.
Po trzech tygodniach od publikacji tekstu ...
35
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych

Moje auta
Moje konto
Blogi
Wiadomości
Znajomi
Społeczność
Grupy

Kolor tez nie przemawiał do mnie, na zdjęciach jest bardzo ciemny ale na żywo lepiej.
Cóż ciałem coś innego niz mam, bordowy Desire Red był najbardziej pasujący. Rudy podobno nie dla faceta.
A biały perłowy odpadał nie przez to że brzydki ale przez to że w razie potrzeby malowania koszt to 3 razy drożej niż metalic i nikt nie umie tego pomalować (na 10 lakierników potrafi trzech).
Wychodzi albo odcień niebieski albo różowy i czasami maluje cały bok aby nie było widać różnicy
Owszem jest Auto Casco ale podziękowałem za biały metalic, z rozsądku.
A akrylowych białych nie ma, na 10 sztuk 9 metalizowany perłowy
W komisie okazało sie że właścicielem był Turek samochód miał wymieniany olej po 44 tys km a mając 69 tys. km najechane juz drugi raz nikt tego nie zrobił.
To nie dla mnie taki towar
Za to podoba mi się umiejscowienie lusterek bocznych lekko cofniętych przez co widoczność po skosie do przodu i na boki jest znacznie lepsza.
Gdybym nie wiedział, powiedziałbym że nówkę wziąłeś
To źle wygląda, tłumacza się ekologia a o kasę chodzi
Tylko ze w Seacie ok ale w Audi?
Autko fajne. Dobrze się w nim czuję i dynamicznie jeździ.
Zastanawia mnie proces produkcyjny i jego zmiany, które zauważam na przestrzeni ostatnich 20 lat.
Niegdyś mastyki nakładało się zanim następował proces lakierowania komory silnika i tak się nie rzucały w oczy. Pierwsze auto w którym zaobserwowałem proces odwrotny to Citroen C3 kiedy po raz pierwszy wszedł na rynek. Pamiętam, że oglądałem to z lekkim niedowierzaniem bo wyglądało jakby ktoś słabo naprawił nadwozie po dzwonie i zostawił takie szwy niepomalowanych mastyk. Obecnie mają to niemal wszystkie tańsze samochody.
Zastanawiam się, czy jest to na tyle duża oszczędność i z czego wynika. Wydawało mi się, że najpierw szczeliny nadwozia są wypełniane a dopiero potem samochody trafiają do komory lakierniczej i wynika to z technologii procesu budowy nadwozia, mastyki pełnią rolę spojeń i wygłuszeń jednocześnie, eliminują tarcie elementów i wypełniają przestrzenie powstałe po połączeniach blach.
Muszę się o tym douczyć.