Zazdroszczę posiadania takiego "sprzętu" 💪

Czyli wszystko na dobrej drodze. Mam nadzieję że Poldkowi wrócisz czasy świetności. 👍🙂

Do yatsec: Albo "Znienacek"

Do MarcinGP: Myślę, że kierowca musi mieć coś z tym wspólnego

Do yatsec: Bywają takie auta-magnesy. Kolega miał kiedyś nową Fiestę. W pół roku od wyjazdu z salonu 3 dzwony. Nawet kołem urwanym z przyczepy dostała. Trzy auta zaparkowane koło siebie, a oberwała jego Fiesta. Za czwartym razem gdy jego żona zapomniała czegoś z domu zostawiła Fiestę na podwórku nie gasząc i nie było jej może 10 sekund. W tym czasie dzieciak bez sprzęgła wsteczny wrzucił odjeżdżając na skręconych kołach wokół domu. O róg chałupy drzwi otworzyły się w przeciwną stronę, a Fiesta tyłkiem walnęła w chałupę tam gdzie okno od kuchni. Naprawił z AC i sprzedał. Po tygodniu laska, która kupiła znalazła się w szpitalu. Przyrypała w drzewo i Fiesta do kasacji poszła.

Powodzenia na kolejne lata.

Do MarcinGP: historia kolizji w zasadzie
2 lata blacharz to robił??

Dość wymowna fotka
Przejrzałem blogi auta i przyznam, że bogata historia, lubię takie

Całkiem niezłe "combo"

Klasyk wrócił na drogę.

Żuk z napisem Ikarus?