Witajcie!
Zbliża się majowy sezon zlotów w różnych miejscach w Polsce. Tym razem postanowiłem jak najwięcej pomęczyć żuczysława Przegląd techniczny auto (po zdemontowaniu miotaczy) przeszło nadzwyczaj dobrze. Więc z tego powodu postanowiłem zrobić wewnętrzny gdyż żuk to żuk zawsze się coś znajdzie. Bardzo skrupulatnie przejrzałem każdą śrubkę. Z poważniejszych napraw to delikatny luz na głównej końcówce drążka. Na szczęście dokręcenie jej załatwiło sprawę oraz zaczął się nadrywać pasek klinowy. Zakupiłem nowy i czeka na wymianę.
2 dnia serwisu czas na ulepszenia!
Zamówiłem i założyłem nową elektryczna pompa paliwa, (koszt 80zł) po tm jak oryginalną wywaliło mi na autostradzie i zaczęła podciekać, zamek w drzwiach dzięki uprzejmości jednego z klubowiczów FB został mi dostarczony oraz wymieniłem go i pojazd można już zamykać z kluczyka. Przy okazji zdjęcia boczku drzwi do przesmarowania zamka wyłożyłem drzwi wełną i teraz jest lepszy dźwięk z głośników oraz pojazd jest bardziej wygłuszony.
NA 3 dzień - Zawsze marzył mi się Jackson w żuku więc kombinowałem co tu zrobić żeby tańczył.I udało się! Znalazłem na allegro koszulkę z eqalizerem w cenie 44zł. W koszulce znajdowała się tarcza migająca w rytm muzyki z czujnikiem dźwięku. Niezwłocznie kupiłem, wymontowałem i po paru przeróbkach wylądowała w aucie
Miotacze ognia w zeszłym sezonie sprawowały się super więc w tym postanowiłem zrobić większy ogień oraz odpalanie z guzików. W tym celu do zestawu rozwierciłem końcówki grubym wiertłem. ogień pojawił się większy, do tego wstawione zostały 2 elektrozawory do otwierania obiegu gazu na przycisk oraz przy końcowej rurze umieszczona została świeca zapłonowa z cewką którą trzymałem jeszcze po poprzednim aucie. Cewka wywołuje iskrę i zestaw taki założyłem też na przycisk który został umieszczony w kabinie na miejscu popielniczki... Przeczyszczony został również mosiężny klakson od pociągi oraz sprawdzone połączenia ciśnieniowe do powietrza, Na deser zostawiłem serwis okienek które bardzo ciężko się odsuwały. Posmarowanie pędzelkiem i smarem w prowadnicach załatwiło sprawę. Pociła się również pompa hamulcowa ale wystarczyło dolać trochę płynu, oraz wątpliwej jakości jest jeden z wentylów dętki w przednim kole wiec zostanie zakupiona nowa w cenie 35zł i wymieniona.
Na następny dzień już 4 zostawiłem wymianę filtra paliwa gdyż nie mieli akurat w sklepie (koszt 5zł) i zamieszenie Kojota ze strusia pędziwiatra na rakiecie celem ozdoby. tak, tej na pace z Miga 24. Tak przygotowanym żukiem można już podróżować dalej po Polsce, tylko hmmmm Zapomniałem o najważniejszym. nie wymieniłem oleju w silniku! Pozdarwiam!

ps. auto będzie można oglądać na zlotach young timer warszawa już 22 kwietnia!