Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog auta Alfa Romeo Brera [2010-2012]
»
Wgniot wreszcie naprawiony
Wpis w blogu auta
Alfa Romeo Brera
Dodano: 14 lat temu
Blog odwiedzono 6874 razy
Data wydarzenia: 06.07.2011
Wgniot wreszcie naprawiony
Kategoria: serwis
Szkoda została usunięta w ASO, o dziwo po cenie takiej jaką wyliczył ubezpieczyciel. Czyżby kryzys poważnie dotknął i ASO, i wolą mniej zarobić niż w ogóle?
Jestem zadowolony i z tego jak mnie obsługiwano, i z tego jak wygląda efekt końcowy - mimo wnikliwemu przyglądaniu się naprawianemu miejscu, nie byłem w stanie do niczego się przyczepić
I oby to była pierwsza i ostatnia moja wizyta w serwisie blacharsko-lakierniczym...
Ostatnia aktualizacja: 07.07.2011 16:13:49
Najnowsze blogi
Dodano: 15 dni temu, przez darek-k
Od początku
stuki zaczęły się 2 listopada 2025
doradców na FB i lokalnych co nie miara
podejrzenia padały że to panewki lub
-- rozrząd - przy okazji rozrząd nowy założony
-- wtryski ...
3
komentarze
Dodano: 16 dni temu, przez darek-k
w niedziele 16 listopada 2025 awaria znaleziona, powodem tego pukania metalicznego jest i było koło zamachowe które jest tak skonstruowane że ma trójramienną sprężystą blachę przymocowaną ...
1
komentarz
Dodano: 17 dni temu, przez giernal
W sierpniowym wpisie wspominałem o zamyśle zmiany samochodu. U mnie zazwyczaj od planów do czynów długa droga, ale tym razem było inaczej.
Po trzech tygodniach od publikacji tekstu ...
42
komentarze
Marki społeczności
Szukaj znajomych

Moje auta
Moje konto
Blogi
Wiadomości
Znajomi
Społeczność
Grupy

No właśnie, trudno mi się nie zgodzić z tym co napisałeś
Podobno lepiej późno niż wcale
Jak to nic nie widać? Faktura vat, oryginał, itd. - wszystko widać
O tym plastikowym progu dokładnie tak samo sobie pomyślałem, bo w Tigrze też mam plastikowy. Niestety inżynierowie Alfy mieli inny pomysł w tym temacie...
Dokładnie, robiony był baranek i to co pod nim. Dzięki temu, że był baranek nie trzeba było malować całego elementu
A nie jest jeszcze za późno?
Nic nie widać na tej fakturze!
pzdr
Normalnie jakieś czary
Lakierowane na pewno było, bo był uszkodzony lakier.
Pewnie było to albo klepane, albo jakoś wyciągane - innego sposobu chyba nie ma. Na pewno nie było tylko szpachlowane, bo to musiałoby być gdzieś tak pół centymetra szpachli, a jak się tego mistrza pytałem przed robotą, to stwierdził, że tyle szpachli to nie jest dobry pomysł...
Tym bardziej, że robi u mnie za auto typowo weekendowe, a nie jest dla mnie do jazdy na co dzień
A może jednak?
Też tak myślę
Zgadza się - naprawdę wolałbym wydać te pieniądze na coś innego.
Na przykład na 100 litrów benzynki
No właśnie, bo podobnie ja traktuję Brerę jak Ty Iksa - jak mi to dzisiaj w serwisie powiedzieli "bo to jest auto dla koneserów, a nie do jazdy na co dzień".
W aucie do jazdy na co dzień (czyli w moim przypadku w Tigrze) może nawet bym tego wgniecenia nie zauważył, a nawet jeśli już, to jakoś specjalnie by mnie to nie wzruszyło
I tak to było pewnie robione w rękawiczkach
Wreszcie skończą się senne koszmary