Napisze w wielkim skrócie, bo jakoś przez ten urlop rozleniwiłem sie trochę.Ale jak znam życie, to walnę wypracowanie jak na maturze. W sobotę przed 5ta rano wystartowaliśmy z domu w kierunku Bałtyku. Jak tylko zobaczyłem ilość aut jadących w tym kierunku, to bez namysłu odbiłem z głównej drogi. To był strzał w 10, bo nie zatrzymywałem się praktycznie aż do Bydgoszczy. Tam kanapeczka, zmiana pieluchy i jazda dalej. Około 11tej zameldowaliśmy się u Bartezów, których serdecznie pozdrawiamy. Potem spacer, morze i przed wieczorem już byliśmy u Maćków88, których również serdecznie pozdrawiamy. Z Maćkiem kontemplowaliśmy przy piwku do 3ciej rano... Nie ukrywam, że moja żonka w pełni szczęśliwa z tego powodu nie była, ale co zrobić... Trzeba, to trzeba... I siłą rzeczy większość nocy spędziliśmy pod blokiem Rano ciężko ze mną było, bo mój organizm średnio toleruje duże ilości alkoholu...
Gdy już odzyskałem siły, to pożegnaliśmy się z Maćkami i start do Trójmiasta, gdzie czekał juz na nas Crissu, którego również pozdrawiam serdecznie. Następnego dnia wyjazd na starówkę na Jarmark Dominikański. Tu usłyszałem pytanie od jakiejś niewiasty: Państwo, to są z Włocławka, prawda? Bo Pana od razu poznałam
We wtorek wypad do Gdyni na deptak. W środę po południu zebraliśmy sie do domu.
Że jestem sknera, to autostradę nie jechaliśmy, ale dzięki temu mam zdjęcie zamku z drugiej strony

Jako podsumowanie napisze tylko, że przejechaliśmy około 900 km i było zajebiście.

A jeszcze oponki kupiłem...
Dwie na lato fulda ecocontrol
dwie na zimę sava eskimo s3 +
Teraz mam juz oba komplety w idealnym stanie. Kosztowało mnie to około 750 zł.


Zdjęcia oczywiście wymieszane.