Witam! Autem jeździłem dobrych parę miesięcy bezawaryjnie, ale w końcu coś się musiało popsuć, może i nawet lepiej bo zaczęło mnie to nudzić! W poprzednim wielkim dziennikiem pokazywałem jak wymieniałem alternator na nowy bo w starym już padł regulator napięcia. I.... to był mój błąd. Dlaczego? W nowym alternatorze przy przebiegu ok 1,5tyś km padły łożyska które zaczęły huczeć. Długo się nie zastanawiając z 2 alternatorów postanowiłem złożyć jeden na podstawie starego...... Jak? min. smarując w starym alternatorze stare łożyska, czyszcząc go, wymieniając w obudowie to większe na nowe.... dalej nie pytajcie bo nie jestem w stanie tego powtórzyć co wyrzeźbiłem Ważne że działa. Pozostaje przegląd elektryki w samochodzie na wiosnę. Przy okazji drobne poprawki lakiernicze...

na dole filmik co i jak podobnej generacji

UWAGA! jeden z problemów to pomylenie tulejek dystansowych więc na zdjęciach pokazuję układ tak by nic nie obcierało. układ tyczy się silników V8 od lat 88-91 GM oraz trzeba zwrócić uwagę że między obudową z większym łożyskiem,a pod tym że łożyskiem też jest tulejka dystansowa.