Wpis w blogu użytkownika
murphy6
Dodano: 13 lat temu
Blog odwiedzono 5023 razy
Data wydarzenia: 10.12.2010
Volkswagen szrot?
Kategoria: inne
http://vwszrot.pl/
Ostatnia aktualizacja: 10.12.2010 15:40:32
Najnowsze blogi
Dodano: 4 dni temu, przez JacK
i 1/5 wygłuszenia maski wyjedzona a w zasadzie posiekana na kawałki.
Przed dłuższym wyjazdem mam zasadę popatrzeć pod maskę sprawdzić olej, dolać płynu do spryskiwaczy itp.
A tam widzę ...
14
komentarzy
Dodano: 6 dni temu, przez giernal
Kończąc w optymistycznym tonie ostatni wpis pochwaliłem zarówno stan techniczny samochodu, jak i umiejętności żony w prowadzeniu pojazdów. Życie niestety szybko ostudziło moje pozytywne ...
17
komentarzy
Dodano: 9 dni temu, przez Egontar
Możliwe mody w DS-5, z tych które chciałbym mieć u siebie. Oczywiście sam pewnie nie brałbym się za przeróbki, tylko kto to robi w Polsce? Poza tym gdzie to wszystko kupić, bo zdolnych ...
37
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
No ale kasa jest najważniejsza,częste naprawy-świeża gotówka
250kkm to w weekend swoim struclem przekroczyłem - jeszcze 150kkm i do wymiany będę maił rozrząd bo wymienia się go prewencyjnie przy 400kkm. 800kkm dla tego silnika jest w zasięgu - tak robili Szwedzi w taxi w 9-5 z tymi silnikami
o silnikach FSI jeszcze będzie głośno zapowiadają się na "bardzo żywotne" he he he
W innych markach tez zdarzały się wpadki... W Renault niestety elektronika i 2.2DCI... W innych markach z kolei inne problemy
Podając przykład Renault nie mam na celu obrazić właścicieli tych pięknych autek
-
1.Są plastikowe w porównaniu do 80-tki
2.Aluminiowe zawieszenie koszty niesamowite,
3.Ciaśniejsze,
+
1.Ciekawsze wykończenie wnętrza,
2.Lepsze wygłuszenie,
3.Ciekawsze zegary,
4.Quattro w dieslu,
5.Ciekawa linia nadwozia
Szczerze to i tak wolę 80-tki bo i tak moim zdaniem są lepsze i ładniejsze. No dobra A4 nie jest brzydkie ale ja wolę bezawaryjną 80-tkę,do której kupię dużo części za 100zł a nie jak do A4 jedną. No i to zawieszenie.
Tak jak już wspomniałeś problem ten dotyczy praktycznie każdego producenta.
Dawno minęły już czasy kiedy auta jednego producenta były bezawaryjne, a drugiego wręcz odwrotnie.
Ale co się dziwić, skoro w każdym aucie są części z kilkudziesięciu krajów i kilkudziesięciu producentów. Te same części w dużej mierze trafiają do zupełnie innych aut.
Wszystko się wymieszało, i efekty tego widać. Straciły marki które były uważane za bezawaryjne, ale za to zyskały, te które dotąd były uważane za bardziej awaryjne.
Jednym słowem - poziom się wyrównał, hehe
Tak na marginesie jakiś czas temu trafiłem na ciekawy temat na forum Alfy, gdzie użytkownicy dzielili się swoimi problemami.
Ktoś w końcu zauważył, że problemy stwarzają głównie części producentów... niemieckich!
Czyli psują się auta włoskie, a dokładnie ich niemieckie części, hehe